Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu - po raz drugi w ten upalny dzień. Aj waj, ależ się w stosunkach międzynarodowych nawywijało. Z góry uprzedzam, że tym razem nie będę hamował języka i palców* - jeśli czujesz się z tym niekomfortowo to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Fuhrer Bundesrepubliki, towarzysz Olaf Scholz z Kommunistische (verzeihung: Sozialdemokratische) Partei Deutschlands, dowiódł, że solidarność europejska jest dla niego terra incognita. Jak zapewne wiecie Litwa, realizując dyrektywę Związku Socjalistycznych Republik Europejskich, zabroniła Rosji przewozu do eksklawy królewieckiej** towarów objętych przez Związek Socjalistycznych Republik Europejskich sankcjami. Towarzysz Olaf Scholz z lekka osrywa dotychczasowe ustalenia i gorąco optuje za zniesieniem restrykcji wobec Rosji - chwilowo tylko odnośnie wywozu materiałów z Matuszki Rassiji do Obwodu Królewieckiego, ale jestem przekonany, że jeśli ten numer mu wypali to będzie naciskał na dalsze złagodzenia. Najwidoczniej włączyła mu się nostalgia za czasami, gdy w Niemczech rządziła inna partia z "socjalistyczna" w nazwie*** a wąski pasek terytorium Najjaśniejszej utrudniał transport towarów, oddzielając Vaterland od Provinz Ostpreußen - rychtyk jak teraz Litwa oddziela Królewiec od reszty Rosji. Analogie po prostu narzucają się same. Gdybym był złośliwy to bym napisał, że całkiem nieźle pasuje tutaj dialog między Stefanem a jego ochroniarzem Małpą z polskiego filmu "Poranek kojota" - ten o przypadku.
Ale to nie jedyne, co Fuhrer Bundesrepubliki, towarzysz Olaf Scholz, odjebał. Otóż stwierdził, że podpisany w 1997 roku Akt Założycielski NATO-Rosja nadal jest w mocy i że Pakt Północnoatlantycki go przestrzega. Na mocy tegoż traktatu Rosja zobowiązała się nie zmieniać siłą granic państw. Pakt Północnoatlantycki zobowiązał się w zamian za to do nieumieszczania na wschodniej flance "znaczących" sił bojowych. Rosja swoją część układu olała sikiem falistym i osrała kałem rzadkim - a kraje Paktu Północnoatlantyckiego potraktowały swoją część umowy podobnie. Towarzysz Fuhrer Olaf Scholz dostrzegł źdźbło w oku bliźniego, a belkę w swoim jakoś prześlepił, co jest zachowaniem typowym dla lewomyślnych. Tacy, na ten przykład, lewomyślni tęczowi tolerancjoniści są niezwykle wręcz tolerancyjni dopokąd masz zdanie zgodne z ich poglądami - jeśli jednakowoż masz poglądy odmienne to nagle, w sposób iście magiczny, tolerancja im się kończy i z automatu zostajesz faszystą, homofobem a często także białym supremacjonistą - i całe to lewomyślne kółeczko wzajemnej adoracji i lizania się po odbytach chciałoby utopić cię w łyżce wody.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* tak, wiem: zabrzmiało to dwuznacznie
** w kacapskiej nomenklaturze jest to Obwód Kaliningradzki, ale ja tej nazwy nie lubię gdyż została nadana w 1946 roku na cześć towarzysza Michaiła Iwanowicza Kalinina, współodpowiedzialnego za wiele komunistycznych zbrodni. Kaliningdrad-Sraliningrad; Królewiec, kurwa!
*** Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei - Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotnikówki
Dodaj komentarz