12.04.2023 kilka słów o Italii, lewomyślnych...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Jejku, jejku, ależ się zadziało w Italii. Notka będzie krótka i z sanitarną ilością wulgaryzmów - jeśli ci to nie pasuje to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Moi czytelnicy z dłuższym stażem wiedzą, że jeśli zamiast tradycyjnego "aj, waj" pojawia się "jejku, jejku" to notka będzie miała zasadniczo wydźwięk pozytywny. W słonecznej Italii ustawodawcy wreszcie się wkurwili na rozmaitych lewomyślnych ekterrorystów i stwierdzili, że do kary za dewastowanie zabytków, która w obecnym kodeksie może wynieść od pół roku pierdla do trzech lat, dorzucą jeszcze grzywnę w wysokości od 20 do 60 tysięcy euro. Osobistycznie uważam to za bardzo słuszny krok i wcale się tamtejszym prawodawcom nie dziwię. Wlanie jakiejś czarnej syfmalarii do zabytkowej Fontana della Barcaccia w Rzymie (pisałem o sprawie w notce z 2 kwietnia tegoż roku) czy upierdolenie farbą elewacji Palazzo Vecchio we Florencji w żaden sposób przyrodzie nie pomaga, a nawet jakby wręcz przeciwnie - do oczyszczenia tej ostatniej florentyńczycy musieli zużyć 5 tysięcy litrów wody, że już o rozmaitej chemii nie wspomnę. Brudząc fronton budynku lewomyślni debile z bandy "Ostatnie Pokolenie" po raz kolejny pokazali działanie kontrproduktywne, biegunowo odmienne od deklarowanego - zwiększając zużycie wody i energii, do których oszczędzania nawołują. Może ktoś obdarzony lepszym wzrokiem widzi w tym sens - bo ja ni chuja.
Odnoszę dziwne wrażenie, że lewomyślnym coraz częściej rozjeżdża się rzeczywistość. Głoszą równouprawnienie płci faworyzując jednocześnie kobiety. Walczą o prawa kobiet skazując je na porażki poprzez dopuszczanie do sportowej rywalizacji mężczyzn. Głoszą troskę o środowisko a w tym samym czasie przyczyniają się do jego zanieczyszczenia poprzez zwiększone i zupełnie niepotrzebne zużycie zasobów. Twierdzą, że wszystkie rasy są równe równocześnie faworyzując ludzi o ciemniejszej karnacji. Takie przykłady mógłbym mnożyć, ale dzisiejsza notka miała być optymistyczna - więc optymistycznie twierdzę, że ludzie w końcu przejrzą na oczy, zaczną używać swoich mózgów i pogonią w cholerę lewomyślnych razem z ich zjebanymi koncepcjami. Może nie nastąpi to za mojego życia, może nawet nie za życia mojego syna - ale głęboko wierzę, że w końcu tak się stanie.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Dodaj komentarz