13.06.2023 polityka w Niemczech i wizje przyszłości......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, ależ się w Bundesrepublice nawywijało. Znów będę się brzydko wyrażał więc jeśli twe oczęta nie mogą znieść widoku przekleństw to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Mój wiewiórczy wywiad donosi, że sytuacja polityczna w Niemczech robi się ciekawa jak cholera. Sondaże wyborcze pokazują, że rządząca koalicja składająca się z Kommunistische (verzeihung: Sozialdemokratische) Partei Deutschlands, Freie Demokratische Partei oraz Arbuzów z Bündnis 90/Die Grünen traci poparcie społeczne. W sumie to nie jest jakoś specjalnie dziwne, najwidoczniej Niemiaszkom przejadło się już zmuszanie do tolerancji wobec Ludu Pustyni i Puszczy, Ludu Alfabetu, tudzież oderwanej od rzeczywistości polityki pseudoekologicznej. W sondażach na pierwszym miejscu króluje opozycyjna obecnie Christlich Demokratische Union Deutschlands (z przystawką w postaci działającej lokalnie Christlich-Soziale Union in Bayern) z wynikiem 29 procent poparcia, a na drugim miejscu właśnie wylądowała Alternative für Deutschland, zgarniając 19 procent. AfD wyprzedziła tym samym partię towarzysza Führera Olafa Scholza, na którą obecnie chce głosować 18 procent wyborców. Z jednej strony to dobrze, że Niemiaszki już po półtora roku rządów lewomyślnej koalicji budzą się z lewomyślnego snu, a z drugiej chujowo, bo mają tam dokładnie ten sam problem, który my mamy w Najjaśniejszej: alternatywa wcale nie wydaje się lepsza. Alternatywą jest bowiem coś w rodzaju naszej partii Podwyżki i Socjalizm (przepraszam: Prawo i Sprawiedliwość), na drugim zaś miejscu bardziej prorosyjski odpowiednik naszej Konfederacji. Niemiaszki mają jednak czas na zastanowienie bo do wyborów jeszcze dwa lata - a to jest kupa czasu i dużo się jeszcze może zmienić.
Osobistycznie jednakowoż nie bardzo widzę realną możliwość zmian korzystnych dla Najjaśniejszej. Niewątpliwie najlepiej by było, gdyby moskwicini dostali po dupsku od Ukraińców, pan Władimir Władimirowicz Putler (przepraszam: Putin) rozstał się z tym światem, Rosja się w pizdu rozpadła, Królewiec ogłosił niepodległość, Białorusini obalili pana Alaksandra Łukaszenkę i demokratycznie wybrali prozachodni rząd deportując jednocześnie całość Ludu Pustyni i Puszczy, a Bundesrepublika po zwycięstwie AfD wymusiła głęboką modernizację Związku Socjalistycznych Republik Europejskich zmieniającą go z organizmu politycznego w unię przemysłowo-handlową - ale nie oszukujmy się: taki scenariusz jest mało realny. Znacznie łatwiejsze do wyobrażenia jest zwycięstwo CDU i powrót do burdelu z czasów Führerin Angeli Merkel, tudzież bezustanne tarcia naczalstwa eurokołchozu z rządzoną przez PiS Polską - bo nie widzę możliwości odsunięcia partii pana Jarosława Kaczyńskiego od władzy przez tak niewydarzoną opozycję, jaką obecnie mamy w kraju. Z mojej perspektywy wygląda to tak, że czas skombinować jakieś mebelki bo jesteśmy w dupie i nie wygląda na to, żebyśmy szybko z niej się wydostali - więc pora się chyba urządzić, żeby choć trochę wygodniej było.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Dodaj komentarz