14.07.2024 zamach na pana Donalda Trumpa......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, nawywijało się w Stanach coraz mniej Zjednoczonych. W tej krótkiej notce będą przekleństwa więc jeśli ich nie lubisz to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Kampania prezydencka w Stanach coraz mniej Zjednoczonych nabrała tempa. Na wczorajszym wiecu wyborczym w Butler w stanie Pensylwania przemówienie pana Donalda Trumpa najpierw zostało przerwane kilkoma strzałami, a później huraganową odpowiedzią agentów Secret Service. Pan Donald Trump miał od skurwysyna szczęścia, bo kula zamachowca przeszyła mu prawe ucho - gdyby trafiła kilka centymetrów obok to pan Donald Trump byłby panem Donaldem trupem i dostałby piękny pogrzeb na koszt państwa, a funkcjonariusze służb dostaliby służbowy opierdol. Podobnego szczęścia jak były i prawdopodobnie przyszły prezydent Stanów coraz mniej Zjednoczonych nie miało trzech jego popleczników, jeden zginął na miejscu a dwóch wylądowało w stanie ciężkim w lokalnym szpitalu. Zamachowca agenci Secret Service zajebali na miejscu. Ciekawym jest fakt, że bardzo niewiele o niedoszłym mordercy przeciekło do wiadomości publicznej, służby podały jedynie, że to 20-latek z Pensylwanii i strzelał z karabinu z rodziny AR. Nie wiadomo, czy był czarny, biały, żółty, natywny czy bliskowschodni, nie są również znane motywy jego działania, chociaż te akurat można z dużym prawdopodobieństwem odgadnąć, bo jeśli wykluczyć chorobę psychiczną to zostaje patologiczna wręcz nienawiść do pana Donalda Trumpa, jaką przejawiają co bardziej fanatyczni wyborcy Demokratów.
Co bardziej lewomyślni Amerykanie, tudzież zwolennicy teorii spiskowych, już zaczęli twierdzić, że żadnego zamachu nie było - wszystko zostało sfingowane przez jakieś tajemnicze persony aby umożliwić panu Donaldowi Trumpowi zwycięstwo w nadchodzących wyborach prezydenckich. Teza, rzekłbym, dość hazardowna: praktycznie niemożliwa do udowodnienia i mająca dość poważne luki od strony logicznej - bo wiele wskazuje na to, że pan Donald Trump ma duże szanse na zwycięstwo nad swoim zdemenciałym przeciwnikiem, obecnym niestety prezydentem USrAju, panem Joe Bidenem, bez konieczności stosowania takich sztuczek i ryzykowania własnym życiem. No, ale lewomyślnym nigdy z logiką po drodze nie było więc nie ma się co dziwić, że pierdolą takie głupoty. Osobistycznie mam wrażenie, że jeśli najbliższe wybory prezydenckie wygra pan Donald Trump to jego co bardziej zatwardziali przeciwnicy będą o klęskę swojego kandydata obwiniać faszystów, rasistów, białych supremacjonistów, homofobów, transfobów, Rosję (tu akurat być może będą mieli nawet troszeczkę racji), Chiny, a nawet kosmitów. I jakoś nie wpadnie im do łbów, że Demokraci mogliby wystawić lepszego kandydata niż obecny niestety prezydent Stanów coraz mniej Zjednoczonych, pan Joe Biden, cierpiący na zaawansowaną demencję staruszek zapominający jakiej jest płci, rasy, kim jest, gdzie jest, z kim akurat rozmawia i o co w ogóle chodzi.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Uzupełnienie: moje wiewióry twierdzą, że zamachowca zidentyfikowano jako pana Thomasa Matthew Crooksa.
Dodaj komentarz