18.03.2023 za co ścigać władcę...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, ależ się w Związku Socjalistycznych Republik Europejskich porobiło. Tradycyjnie informuję, że przekleństw nie będzie bo mi się zapas wyczerpał a następna dostawa dopiero po weekendzie - więc nawet jeśli twe wrażliwe oczęta cierpią podczas czytania bluzgów to śmiało możesz kontynuować lekturę i nie musisz jej kończyć >>>tutaj<<<.
Stworzona przez błogosławionej pamięci pana Terry'ego Pratchetta na potrzeby cyklu o świecie dysku postać Śmierci miała wiele świetnych tekstów. Jednym z nich jest fraza "NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA", która jak rzadko co pasuje do opisania większości systemów prawnych, a jeszcze bardziej do opisania działań urzędników tychże systemów. Obecnie wymiar sprawiedliwości, niezależnie od kraju czy terytorium, coraz rzadziej podejmuje działania zgodne z logiką i poczuciem sprawiedliwości. Weźmy, na ten przykład, ostatnie działanie Międzynarodowego Trybunału Karnego. Otóż ta mieszcząca się w Hadze instytucja wydała nakaz aresztowania m.in. pana Władimira Władimirowicza Putlera (przepraszam: Putina). Absolutnie nie jestem temu przeciwny, osobistycznie uważam, że wszechwładcę Rosji należy aresztować i po krótkim i sprawiedliwym procesie powiesić - ale nieco zaskoczony jestem przyczynami wydania przez Międzynarodowy Trybunał Karny takiego ukazu. Otóż pana Władimira Władimirowicza Putlera (przepraszam: Putina) nie ścigają za wywołanie wojny, nie ścigają za ludobójstwo, nie ścigają za wielokrotne gwałty popełniane przez jego żołnierzy na mężczyznach, kobietach i dzieciach, nie ścigają za torturowanie cywilów i wziętych do niewoli wojskowych, nie ścigają za atakowanie przez jego armię budynków cywilnych, ani nawet za używanie zakazanej konwencjami amunicji. Międzynarodowy Trybunał Karny chce dorwać kacapskiego prezydenta tylko za deportowanie ukraińskich dzieci do Rosji. Ciut to, moim zdaniem, słabego kalibru zarzuty - ale niech już będzie, w końcu znany amerykański gangster, pan Al Capone, też został posadzony za pierdołę. Pytanie tylko jedno mam: jak szanowny trybunał widzi doprowadzenie przed swoje oblicze jednego z najpotężniejszych ludzi na świecie? Nawet przeklętej pamięci pana Osamy bin Ladena nie udało się postawić przed ziemskim sądem, stanął dopiero przed boskim - za sprawą amerykańskich komandosów z jednostki SEAL. Osobistycznie nie widzę żadnej realnej możliwości przywleczenia mało szanownego dupska pana Władimira Władimirowicza Putlera (przepraszam: Putina) do Hagi. Uważam, że będzie on rządził dożywotnio, przy czym kwestią otwartą jest sprawa czasu tegoż rządzenia, tudzież sposobu śmierci.
Inną kwestią jest czas złożenia wniosku o ściganie szefa Rosji - musiał minąć praktycznie rok od kacapskiej inwazji żeby biurokratyczne tryby maszyny urzędniczej przemieliły i wydaliły z siebie nakaz aresztowania. Praktycznie rok - dwóch dni zabrakło. Nie chcę nic mówić, ale w takim tempie to pan Władimir Władimirowicz Putler (przepraszam: Putin) spokojnie i w sposób naturalny dokona żywota na stanowisku władcy Rosji zanim Międzynarodowy Trybunał Karny skończy stawiać zarzuty za wszystkie przestępstwa wojenne. A tak, moim zdaniem, być nie powinno - zbrodniarz powinien ponieść karę.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Dodaj komentarz