19.06.2024 kwestia migrantów w Osinowie......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, nawywijało nam się znowuż w stosunkach polsko-niemieckich. Tradycyjnie ostrzegam o braku brzydkich słów w tej krótkiej notce, jeśli przeszkadza ci to - skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Nie milkną nam echa sprawy podrzucenia przez Bundespolizei nielegalnych migrantów z Ludu Pustyni i Puszczy do miejscowości Osinów Dolny. Służby graniczne Najjaśniejszej wystosowały do niemieckich policjantów grzeczne pisemko z prośbą o wyjaśnienie tego incydentu, a niemieccy policjanci grzecznie odpowiedzieli na nie. Jednakowoż zanim ta odpowiedź padła to szef naszego (nie)rządu, pan Donald Tusk, buńczucznie stwierdził, że on sobie na temat podrzucania migrantów do Najjaśniejszej poważnie porozmawia z Führerem Bundesrepubliki, towarzyszem Olafem Scholzem. Osobistycznie byłem święcie przekonany, że cała ta rozmowa ograniczy się do tego, że pan Donald Tusk zapyta towarzysza Führera Olafa Scholza, czy aby przypadkiem za paliwo wykotłowane przez niemieckich policmajstrów na podrzucenie nielegalnych migrantów zwrócić nie trzeba - ale, przyznaję, źle szefa naszego (nie)rządu oceniłem. Otóż pan Donald Tusk nawet słóweczkiem się nie odezwał, nie pisnął nawet. Najwidoczniej przypomniał sobie, że gdy wcześniej coś chciał pyskować to albo od obecnego Führera, albo poprzedniej Führerin, słyszał "Runter! Hütte!"*. Tresura ta ewidentnie przyniosła efekty i pan Donald Tusk jak kiedyś na pańcię nie szczekał, tak teraz nie szczeka na pana. Sprawia wrażenie pojętnego, chociaż jak mu się dłużej poprzyglądać to widać, że jest nie tyle mądry, co szkolony.
A wracając do listu wyjaśniającego niemieckiej policji: moje wiewióry kręcące się wokół polskiej Straży Granicznej twierdzą, że czytały już lektury zdecydowanie wyższych lotów i o wiele bardziej wiarygodne, na ten przykład "Małego księcia" autorstwa pana Antoine'a de Saint-Exupéry.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* dla nieznających choroby gardła: "Waruj! Buda!"
Dodaj komentarz