21.12.2024 małe sprostowanie...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Ta krótka notka będzie delikatnym sprostowaniem drugiej wczorajszej notki, tej o zamachu na jarmark w Magdeburgu.
Wczorajsze doniesienia mówiły o prawdziwej masakrze, którą urządził 50-letni pan Taleb A., z pochodzenia Saudyjczyk, przybyły do Bundesrepubliki w 2006 roku i pracujący jako lekarz psychiatra. Rzekomo miało być ponad osiemdziesięciu rannych oraz jedenaście ofiar śmiertelnych. Jednakowoż niemieccy lekarze, być może nawet pochodzenia migranckiego, to fachury są najwyższej klasy - i dzisiejsze wiadomości mówią już tylko o 60 poranionych i dwóch trupach, co oznacza, że niemiecka służba zdrowia wskrzesiła 9 zmarłych i natychmiastowo wyleczyła ponad dwudziestu poszkodowanych. To jest fachowość, to jest skuteczność, zapewne to przez tych lekarzy pochodzących z Ludu Pustyni i Puszczy, którzy jakimiś swoimi sposobami z pogranicza medycyny i magii wyrwali tę dziewiątkę z łap Barona Samedi* lub Azraela**. Nie ma więc takiej masakry, o jakiej w pierwszej chwili donosiły media i moje wiewióry, można spokojnie przejść nad sprawą do porządku dziennego, ot, zwykły dzień w multikulturowym kraju, w zasadzie nic specjalnego się nie wydarzyło. Allah Akbar i do przodu.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* w religii voodoo ojciec i szef wszystkich loa, znaczy duchów, śmierci
* anioł śmierci w "religii pokoju"
Dodaj komentarz