22.03.2023 p.oślica dojebała...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, znowuż się w Najjaśniejszej zadziało. Transport jobów doszedł więc słowo publiczne będzie obecne, gdyż niektóre rzeczy ciężko jest skomentować w sposób cenzuralny - jeśli więc brzydkie wyrazy cię urażają to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Co robi człowiek piszący, powiedzmy, o krajobrazie? Ano pisze, pisze, pisze - aż do wyczerpania tematu. A co robi człowiek piszący o głupocie lewomyślnych towarzyszy? Ano pisze, pisze, pisze - i pisać będzie albo dopokąd mu się nie znudzi, albo ad mortem defecatam*, albowiem głupota lewomyślnych towarzyszy jest nieograniczona. Kiedy stwierdzisz, że granice głupoty zostały już osiągnięte i dalej pójść się nie da - zawsze, ale to naprawdę zawsze, pojawia się jakiś towarzysz i udowadnia, że jednak się na luziku da, i że dla niego nie jest to nawet jakiś specjalny wyczyn, tylko rzecz tak zwykła, jak dla ciebie,. na ten przykład, mycie zębów.
Przykład takiej głupoty dała nam właśnie towarzyszka p.oślica Paulina Matysiak z bandy Lewizna (przepraszam: Lewica) Razem. Cóż takiego powiedziała? Otóż stwierdziła, że władze Polski powinny zapłacić Niemiaszkom reparacje za wypierdolenie ich z Ziem Odzyskanych po II wojnie światowej. Tak, nie regulujcie oczu ani ekranów: p.oślica na sejm Najjaśniejszej, wybrana przez naród do reprezentowania jego interesów, twierdzi że powinniśmy zapłacić odszkodowanie potomkom hitlerowskich morderców, którzy naszych antenatów traktowali gorzej niż psy. O kurwa, tego w polskiej politykierce chyba jeszcze nie grali - z takimi tezami to występowała pani Erika Steinbach, urodzona w Rahmel (obecnie Rumia), dawna szefowa Związku Wypędzonych w Niemczech. Nikt normalnie myślący nie wpadłby na pomysł, żeby ofiara agresji płaciła agresorowi odszkodowanie* - a tu proszę, takie koncepcje się pojawiają, przy czym nie jestem ze szczętem przekonany, czy nazywanie lewomyślnych ludźmi normalnie myślącymi nie jest przypadkiem błędem i myśleniem życzeniowym. Osobistycznie uważam, że za swoje słowa towarzyszka p.oślica powinna zostać dyscyplinarnie wyjebana z roboty i dostać zakaz pełnienia stanowisk publicznych co najmniej na dekadę - już nie mówiąc o tym, że powinna się spotkać ze społecznym ostracyzmem ze strony mieszkańców Najjaśniejszej. Niestety, nie istnieją w Najjaśniejszej przepisy pozwalające wypierdolić p.osła z pracy - co jest, moim zdaniem, jebit wielkim błędem. Nie powinno to być łatwe - ale powinno być możliwe.
A i tak zasadniczo należy się cieszyć, że żaden lewomyślny towarzysz nie wpadł na pomysł reparacji dla Rosji za spuszczenie bolszewikom wpierdolu w 1920 roku - chociaż, prawdę mówiąc, nawet by mnie to specjalnie nie zdziwiło.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* chociaż w polskim prawie przez długi czas były takie zapisy, a w szczątkowej formie są one obecne do teraz - co dużo mówi o osobach to prawo tworzących
Dodaj komentarz