22.11.2024 MTK to dowcipnisie...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, ależ nam się na świecie porobiło. Niepiękne słowa w tej notce będą więc jeśli bolą cię od nich oczy, względnie to miejsce, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę, to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Moje rezydujące w okolicach Oude Waalsdorperweg 10 w mieście Den Haag w Holandii wiewióry po raz drugi w przeciągu ostatnich lat obśmiały się jak ujarane norki - i to nie dlatego, że w Niderlandach marihuana jest legalna i łatwo dostępna. Otóż znajdujący się tamże Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania aktualnie urzędującego premiera Izraela, pana Binjamina Netanjahu, zarzucając mu liczne zbrodnie wojenne w trwającym właśnie konflikcie izraelsko-palestyńskim. Już oczami duszy widzę, jak pan Binjamin Netanjahu sam sobie zakłada kajdanki i popierdala do Hagi, ze łzami w oczach i posypując głowę popiołem przyznaje się do wszystkich zarzutów i prosi o łagodny wymiar kary - dokładnie tak samo, jak zrobił to oskarżany o dokładnie to samo, i również ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny, samodzierżca Rosji, pan Władimir Władimirowicz Putler (przepraszam: Putin). Osobistycznie uważam, że takie nakazy aresztowania głów państw są mniej warte od papieru, na którym zostały wydrukowane, bo szanse na to, że ktokolwiek odważy się na ich zrealizowanie, są w zasadzie żadne. Nie ma żadnej możliwości żeby jakaś specjalna uderzeniowa grupa międzynarodowej policji wpadła czy to do rezydencji pana Binjamina Netanjahu, czy to do siedziby pana Władimira Władimirowicza Putlera (przepraszam: Putina), pod bronią jebnęła ściganego na glebę, zakuła w kajdany i przywlekła jego dupsko do Hagi, żeby postawić je przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym - już to dlatego, że taka grupa nie istnieje, już to dlatego, że obaj ci poszukiwani mają całkiem niezłą armię ochroniarzy, którzy raczej nie pozwoliliby swojego podopiecznego tak po prostu aresztować. O ile jeszcze w przypadku pana Władimira Władimirowicza Putlera (przepraszam: Putina) czysto teoretycznie można by rozważać taką akcję, o tyle w kwestii pana Binjamina Netanjahu nawet takie rozważania są bezcelowe, albowiem Izrael, którego premierem jest wzmiankowany, ma sporo dość potężnych politycznie i militarnie sojuszników, którzy raczej nie pozwolą na to, żeby izraelski szef rządu stanął przed międzynarodowym sądem.
Osobistycznie uważam, że Międzynarodowy Trybunał Karny popełnił cholerny błąd wystawiając oba te nakazy aresztowania. Nie dlatego, rzecz jasna, że obaj poszukiwani są niewinni jako te lilije - jest oczywistym, że obaj dopuścili się zbrodni wojennych, dowodów na to nie brakuje. Jednakowoż oba te niemożliwe do realizacji nakazy pokazują słabość MTK, pokazują, że nie ma absolutnie żadnego powodu do respektowania jego zarządzeń bo Trybunał nie ma żadnych możliwości ich realizacji. Mongolia, która podpisała powołujący do istnienia Międzynarodowy Trybunał Karny Statut Rzymski, gościła przecież pana Władimira Władimirowicza Putlera (przepraszam: Putina) już po wydaniu nakazu aresztowania i nie poniosła za to żadnych konsekwencji - a to pokazuje, że można lekce sobie ważyć zarówno sam Trybunał, jak i jego bumagi, bo nie ma za to żadnych sankcji.
Całkowicie osobną, chociaż dla moich wiewiór równie zabawną, kwestią jest sprawa wystawienia przez Międzynarodowy Trybunał Karny listu gończego za panem Mohammedem Diabą Ibrahimem al-Masrim, jednym z liderów terrorystycznej organizacji Hamas. Moje izraelskie wiewióry twierdzą, że o ile jeszcze, czysto teoretycznie i hipotetycznie, pana Binjamina Netanjahu i pana Władimira Władimirowicza Putlera (przepraszam: Putina) można by jakoś tam do Hagi doprowadzić, to w przypadku pana Mohammeda Diaby Ibrahima al-Masriego trzeba by było go dowieźć specjalnym transportem, a do przedstawienia mu zarzutów posłużyć się albo jakimś potężnym nekromantą, albo co najmniej medium - albowiem tenże pan rozstał się z tym światem, nie bez udziału Sił Powietrznych Izraela, które jeszcze w lipcu spierdoliły mu na łeb bombę lotniczą.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Dodaj komentarz