24.09.2023 Im Westen nichts Neues...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, no i znowuż się w Związku Socjalistycznych Republik Europejskich porobiło. Tradycyjnie ostrzegam przed wulgarnym słownictwem - jeśli mierzi cię ono to lepiej skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Naczelny lewomyślny Watykanu, pan papieZ Franciszek, znów raczył podzielić się ze światem poronionymi płodami swego międzyusza. Tym razem stwierdził, że członkowie Ludu Pustyni i Puszczy, popierdalający sobie do eurokołchozu przez Morze Śródziemne, nie są najeźdźcami. Czym więc są? Wypada mi w tym momencie zacytować Nivellena z książki "Ostatnie życzenie" Andrzeja Sapkowskiego: "Kisielem z żurawiny? Kluczem dzikich gęsi odlatujących w smutny, listopadowy poranek? Nie? Więc może cnotą utraconą u źródła przez cytatą córkę młynarza?". Osobistycznie uważam, że Lud Pustyni i Puszczy pełni w Związku Socjalistycznych Republik Europejskich rolę najeźdźcy: przybywa na obce terytorium z zamiarem jego skolonizowania, niespecjalnie przejmując się przy tym zwyczajami i normami rdzennych mieszkańców, starając się narzucić własne zasady postępowania. To, że Lud Pustyni i Puszczy w zasadzie nie używa broni podczas podboju, nie ma znaczenia - jego orężem są lewomyślne poglądy większości Europejczyków i ich miękkie serca. A nie od dziś wiadomo, że kto ma miękkie serce ten musi mieć twardą dupę.
Ale zostawmy już pana papieZa Franciszka i jego oderwane od rzeczywistości koncepcje, zerknijmy sobie teraz do Francji, w której odbyły się wczoraj liczne demonstracje przeciwko brutalności policji. Tradycyjnie najaktywniejszymi ich uczestnikami byli ludzie wywodzący się z Ludu Pustyni i Puszczy oraz radykalnie lewomyślni bandyci z antify. W Paryżu demonstranci zaatakowali metalowym drągiem radiowóz, inny obrzucili petardami - w proteście, przypominam, przeciwko brutalności. Dostało się także lokalnej siedzibie banku, która została z lekka rozpierdolona przez lewomyślnych wrogów kapitalizmu. Ku mojemu niebotycznemu zdumieniu protestujący skandowali także hasła domagające się sprawiedliwości dla pana Nahela Merzouka, notowanego za rozmaite naruszenia prawa 17-letniego gówniarza pochodzenia algierskiego, zastrzelonego przez policjanta podczas próby rozjechania innego funkcjonariusza. Przyznaję, że ni chuja nie rozumiem tego postulatu demonstrantów: przecież pan Nahel Merzouk dostał dokładnie to, na co zasłużył.
Na tle zadym i dewastacji dokonywanych przez Lud Pustyni i Puszczy brzmi jak ponury żart lipcowa uchwała lewomyślnych zjebów z Komitetu Organizacji Narodów Zagubionych (przepraszam: Zjednoczonych) ds. Likwidacji Dyskryminacji Rasowej, mówiąca o "profilowaniu rasowym w połączeniu z nadmiernym użyciem siły przez organy egzekwowania prawa, zwłaszcza przez policję, wobec członków grup mniejszościowych, w tym ludzi pochodzenia afrykańskiego i arabskiego". Francuskie Ministerstwo Sprawiedliwości niechętnie dzieli się niewygodnymi danymi, ale moje wiewióry mają swoje sposoby i donoszą, że w pierdlach Lud Pustyni i Puszczy nie posiadający francuskiego obywatelstwa stanowi już ponad 1/6 osadzonych - a do tego śmiało można dorzucić drugie tyle osób mających podwójne obywatelstwo lub wywodzących się z rodzin migrantów z Afryki lub Bliskiego Wschodu. Czyli więcej niż 1/3 kiblujących ma pochodzenie arabskie lub subsaharyjskie - co stanowi znaczną nadreprezentację, gdyż na wolności Lud Pustyni i Puszczy stanowi około 10% populacji. Szefostwo policji, tudzież władze zwierzchnie, mogą czarować rzeczywistość i zapierać się, że policjanci nie profilują rasowo przestępców bo jest to we Francji nielegalne - ale zwykły "krawężnik" doskonale wie, że zdecydowanie częściej na łamaniu prawa przyłapie jakiegoś Muhamada lub innego Jamala, niż Pierre'a czy Jacquesa. Tak więc praktyka policyjna idzie sobie jedną drogą, teoria równości w multikulturalizmie podąża sobie zupełnie inną ścieżką, a Organizacja Narodów Zagubionych (przepraszam: Zjednoczonych) jak zwykle jest w dupie i gówno widzi. Mogę więc spokojnie sparafrazować słowa pana Ericha Marii Remarque'a "na Zachodzie, kurwa, bez zmian". A na bzdury odnośnie komitetowego "nadmiernego użycia siły" szkoda mi klawiatury bo odrzucam samą koncepcję nadmiernego użycia siły przy zatrzymaniu przestępcy - przestępca albo się od razu poddaje, jest kajdankowany i transportowany do PDOZ*-u, albo stawia opór, który policja ma zdusić wszystkimi dostępnymi środkami.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* Pomieszczenie Dla Osób Zatrzymanych
Dodaj komentarz