3.03.2025 wracamy na granicę...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, znowuż nam się w Najjaśniejszej zadziało. Tradycyjnie nic miłego, więc równie tradycyjnie uprzedzam, że niemiłe słowa w tej krótkiej notce padną więc jeśli odrzuca cię na samą myśl o nich to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Lewomyślni bandyci pomagający nielegalnym migrantom nasyłanym na Najjaśniejszą przez samodzierżcę Białorusi, pana Alaksandra Łukaszenkę, wpadli na nowy pomysł jak tu utrudnić i tak niełatwe życie mundurowym strzegącym granicy. Otóż podbechtali rzecznika praw obywatelskich, pana Adama Krzywonia, do pierdolnięcia epistoły do szefa operacji "Bezpieczne Podlasie", pana generała Arkadiusza Szkutnika, z zapytaniem: po jaką cholerę żołnierze cykają foty nielegalnym migrantom z Ludu Pustyni i Puszczy, którzy wbrew ustawie przekraczają granicę? I tutaj pan generał Arkadiusz Szkutnik popełnił, moim osobistycznym zdaniem, błąd, gdyż grzecznie wyjaśnił, że nasi mundurowi robią zdjęcia przestępcom celem identyfikowania osób stwarzających zagrożenie dla mundurowych. Osobistycznie uważam, że odpowiedź powinna być zupełnie inna, na ten przykład taka:
Szanowny panie rzeczniku praw obywatelskich, chuj pana obchodzi co podlegli mi ludzie robią na granicach. W pana kompetencjach, co łatwo wymiarkować chociażby z samej nazwy zajmowanego przez pana stanowiska, leży troszczenie się o prawa OBYWATELI Polski, a nie łamiących prawo przybłędów, często stwarzających realne i poważne zagrożenie dla umundurowanych OBYWATELI Polski, którzy służą ojczyźnie. Niech więc szanowny pan zajmie się swoją robotą w ramach swoich kompetencji, a nie wpierdalaniem się w naszą.
Osobistycznie odnoszę wrażenie, że po otrzymaniu takiej epistoły rzecznik praw obywatelskich, pan Adam Krzywoń, zesrałby się z wrażenia, lewomyślni politykierzy dostaliby ostrego przypadku rozwolnienia międzyusznego, a bandyci pomagający przestępcom z Ludu Pustyni i Puszczy dostaliby takiego bólu dupy, jakby ktoś ich analnie wyruchał kaktusem zanurzonym w sosie tabasco. Natomiast żołnierze strzegący granic Najjaśniejszej, tudzież mundurowi ze Straży Granicznej i policji, ze szczerym śmiechem na ustach i radością w sercach obnieśliby pana generała na rękach wzdłuż całej polsko-białoruskiej granicy.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Dodaj komentarz