3.10.2022 gloria in excelsis Deo, gaudeamus......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Jejku jejku, piękniejszy stał się świat. Dziś będzie krótko i z sanitarną ilością słów niecenzuralnych - jeśli ci to nie odpowiada to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Czytelnicy z dłuższym stażem wiedzą już, że jeśli zamiast "aj waj" pojawia się we wstępniaku "jejku jejku" to oznacza, że notka będzie miała wydźwięk pozytywny. Otóż dziś, w wieku 89 lat, opuścił ten świat towarzysz Jerzy Urban, komunista, aparatczyk Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, propagandysta zwany "Goebbelsem stanu wojennego", twórca i właściciel gadzinówki "NIE". Osobistycznie nie uznaję zwyczaju, że o zmarłych źle się nie mówi, więc kilka słów swojej opinii na temat tegoż indywiduum napiszę. Otóż w moim zdaniem towarzysz Jerzy Urban był kłamcą, kanalią, łachudrą najgorszego sortu i, uczciwszy uszy, komunistycznym skurwysynem pierwszej skurwysyńskiej gildii. Szczerze się cieszę, że padł - ale jednocześnie żałuję, że tak późno i nie na szubienicy. Ponadto uważam, że uczciwy pochówek w świętej polskiej ziemi mu się nie należy, truchło należy spalić a prochy albo wysłać do Rosji, której poprzednikowi w postaci Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich wiernie i długo służył, albo utopić w morzu w przypadkowym miejscu.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Dodaj komentarz