3.11.2024 o niepokojących tendencjach językowych......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, nudno coś się zrobiło na świecie, niby jakieś rzeczy się dzieją, ale nie jest to nic takiego, co chciałoby mi się opisywać i komentować. Dlatego dziś będzie krótka i niecenzuralna notka na temat coraz częstszej ostatnio i bardzo irytującej mnie praktyki więc jeśli drażnią cię brzydkie słowa lub masz w poważaniu przyczynę wkurzenia Naczelnego Rabina Światowego Spisku Żydów to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Ostatnimi czasy w polskojęzycznych środkach masowego przekazowego, tudzież w filmikach na youtubie, zauważyłem bardzo wkurwiającą mnie tendencję nazewniczą. Otóż znowu coraz częściej spotykam się ze sformułowaniem "nazistowskie obozy zagłady". Jakby tak ideologicznie spojrzeć to przyjebać się nie ma do czego, bo faktycznie obozy te były nazistowskie - tyle tylko, że takie spojrzenie jest spojrzeniem niepełnym, nieprzedstawiającym całej prawdy. Bo jakby tak spojrzeć pełniej to by się pokazało, że to były NIEMIECKIE nazistowskie obozy koncentracyjne, zorganizowane i zakładane przez Niemiaszków, z załogą składającą się najczęściej także z przedstawicieli tej nacji - i właśnie brak tego przymiotnika wkurwia mnie niemożebnie, zrzuca bowiem winę za ludobójstwo z konkretnego niemieckiego narodu na jakichś bliżej niesprecyzowanych nazistów. A przecież znajdujące się na bramach tychże przybytków napisy "Arbeit macht frei" nie były w języku nazistowskim tylko w języku niemieckim. Także samo na kursujących w tamtym czasach tramwajach i pociągach, tudzież na budynkach i miejscach użyteczności publicznej, widniały napisy "Nur für Deutsche", czyli "tylko dla Niemców", a nie "Nur für Nazis", czyli "tylko dla nazistów". Mój błogosławionej pamięci dziadek po Powstaniu Warszawskim został przez Niemców wywieziony do niemieckiego Stalagu X B w pobliżu niemieckiego miasteczka Sandbostel - a nie przez nazistów do nazistowskiego obozu znajdującego się w okolicy nazistowskiego miasteczka.
Osobistycznie uważam, że nie powinno się mówić o "nazistowskich obozach zagłady", a jeśli już chce się koniecznie użyć tych słów to obowiązkowo należy je poprzedzić słowem "niemieckich". Bo to były, do kurwy nędzy, NIEMIECKIE obozy. I drugiej wojny światowej, niezależnie od tego co piszą rozmaite publikatory, też nie wywołali jacyś tajemniczy i bezpaństwowi naziści, tylko popierający spierdoloną hitlerowską ideologię Niemcy.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Dodaj komentarz