Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu - po raz drugi w tym spokojnym dniu. Aj waj, wywija się na Ukrainie. Będzie krótko, ale uprzedzam, że w tekście pojawi się sanitarna liczba niecenzuralnych słów - więc jeśli nie chcesz zbrukać swej nieśmiertelnej duszy kontaktem z przekleństwami to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Ukraińscy wojskowi są dobrzy w recyklingu i kombinowaniu. Wymyślili bowiem sposób na ponowne użycie słoików po ogórkach konserwowych polskiej firmy Krakus. Smaczne te warzywa zjadają, a do opakowania wsadzają granat bez zawleczki, przywiązują taki ładunek do zwykłego, cywilnego drona, i zrzucają na głowy niczego niespodziewającym się kacapom. Słoiki te mają średnicę idealną do tego, żeby uniemożliwić odskoczenie łyżki granatu czyli zablokować działanie zapalnika - jednakowoż po stłuczeniu szkła całość działa już normalnie. Niektórzy ukraińscy operatorzy doszli już do takiej wprawy, że potrafią na dużej wysokości nadlecieć dronem nad cel i wrzucić słoik z wybuchową niespodzianką przez otwarty właz pojazdu lub w ognisko. Taka metoda wojowania jest bardzo skuteczna gdyż drony są małe, ciche, trudne do zlokalizowania i unieszkodliwienia - a wprowadzają ciągłą niepewność i permanentne poczucie zagrożenia, co negatywnie odbija się na psychice poddanych takiej presji sołdatów.
Wyobraźcie sobie taką sytuację: siedzi taki tankista w wieżyczce swojego czołgu i spokojnie wdycha smród niepranych od tygodnia onuc własnych oraz dwóch kolegów; wreszcie jednak atmosfera zagęszcza się i staje się tak olfaktorycznie agresywna, że musi otworzyć właz żeby się nie udusić - i w tym momencie razem ze świeżym powietrzem wpada do środka słoikowy ajdik* robiąc we wnętrzu totalny rozpierdol. Co takiemu czołgiście napisać na nagrobku, jaką przyczynę śmierci podać w raportach? Zginął na polu chwały bo mu onuce jebały?
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* spolszczenie od angielskiego akronimu IED oznaczającego Improvised Explosive Device - improwizowany ładunek wybuchowy
Dodaj komentarz