31.03.2023 lewomyślna hipokryzja i bulwers...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu - po raz drugi w tym ciepłym dniu. Aj waj, cały czas się dzieje na świecie i jakoś nie chce przestać. Uprzedzam, że znów padną słowa niepiękne więc jeśli nie masz na nie ochoty to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Tego, że od lewomyślnych wali hipokryzją jak nieświeżą onucą od kacapskiego sołdata, nie muszę chyba udowadniać. Kolejny tego przykład dał towarzysz p.osioł Maciej Gdula, który oficjalnie popiera ukaz naczalstwa Związku Socjalistycznych Republik Europejskich odnośnie ograniczenia emisji dwutlenku węgla, a tym samym praktycznie likwidacji samochodów spalinowych, ale sam do auta prądem pędzonego przesiąść się chwilowo nie zamierza i radośnie popierdala sobie osiemnastoletnim subaru. Chwilowo to znaczy do roku 2035, kiedy to ukaz szyszkowników eurokołchozu wejdzie w życie. Oznacza to, że jeszcze przez lat 12 będzie zatruwał naszą planetę jeżdżąc samochodem spalinowym emitującym gazy cieplarniane - jednocześnie głosząc hasła konieczności ochrony klimatu i redukcji emisji tychże cieplarnianych gazów. Osobistycznie uważam, że jest to hipokryzja w czystej postaci - ale w sumie dokładnie tego można się spodziewać po lewomyśnych towarzyszach, tak więc zaskoczony nie jestem..
Lewomyślni towarzysze są bardzo wdzięcznym tematem do opisywania dla krytyka, który zawsze może liczyćna to, że odjebią jakiś głupi lub chory numer - i rzadko się rozczarowuje. Tym razem zostawimy sobie Związek Socjalistycznych Republik Europejskich i skikniemy za ocean, do miasta Frankfort, będącego stolicą stanu Kentucky i leżącego, jak łatwo się domyślić, w Stanach coraz mniej Zjednoczonych - bo tamże właśnie lewomyślni po raz kolejny dojebali do pieca. Otóż członkowie i przydupasy zakonu litery T Ludu Alfabetu wjebali się z protestem do lokalnego Kapitolu. Przeciwko czemu towarzysze protestowali? To trochę dłuższa historia, ale postaram się ją przedstawić w telegraficznym* skrócie. Otóż towarzysz Andy Beshear, będący gubernatorem z ramienia Partii Demokratycznej, zawetował ustawę przyjętą wcześniej przez lokalny parlament - ale lokalny parlament się uwziął, żeby to weto ujebać, co z kolei wywołało protest Ludu Alfabetu. A cóż to było w tej ustawie, że się lewomyślni zbulwersowali? Otóż znalazły się tamże zapisy o zakazie podawania hormonów i przeprowadzania operacji zmiany płci osobom poniżej osiemnastego roku życia, zakaz indoktrynowania małoletnich pod pozorem prowadzenia lekcji o tzw. "tożsamości płciowej", nakaz korzystania przez uczniów z toalet właściwych ich płci rzeczywistej a nie urojonej, tudzież zniesienie nakazu posługiwania się przez nauczycieli wybranymi przez młodziaków zaimkami. Jak sami widzicie w ustawie nie ma nic strasznego, służy ona ochronie dzieci przed indoktrynacją i krzywdzeniem, tudzież poprawie komfortu pracy nauczycieli. Jednakowoż członkowie zakonu litery T Ludu Alfabetu zaczęli pyszczyć o łamaniu ich praw i wdarli się do Kapitolu. Parlamentarzystów to, rzecz jasna, nie powstrzymało i gubernatorskie weto ujebali, przyjmując tym samym nowe prawo - a lewomyślnych demonstrantów, którzy odmówili spokojnego wyjścia, policja obezwładniła i wypierdoliła z budynku, niejako przy okazji zatrzymując 19 osób. Niestetyż na wniosek sędziego lokalnego sądu stróże prawa musieli aresztantów wypuścić.
Osobistycznie uważam, że bardzo dobrze się stało, że parlament stanu Kentucky przyjął tę ustawę, bowiem będzie ona chronić małoletnich przed chętnie stosowanym przez Lud Alfabetu, a zwłaszcza zakon litery T, praniem mózgów. Moim zdaniem analogiczne ustawy powinny zostać przyjęte na całym świecie - i brodę swą oraz pejsy stawiam, że po kilku latach od ich wprowadzenia dramatycznie spadłaby liczba ludzi niemogących określić własnej płci, tudzież osób o odmiennej orientacji seksualnej. Niezindoktrynowane dzieciaki mogłyby być sobą, a nie jakimiś sztucznymi tworami ideologii, często ze zjebaną psychiką i okaleczonymi ciałami.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* chociaż w dzisiejszych czasach, kiedy to telegraf stracił mocno na popularności, powinienem chyba raczej napisać esemesowym skrócie
Dodaj komentarz