7.04.2024 wieści z eurokołchozu...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, zadziało się znowuż w Związku Socjalistycznych Republik Europejskich. Dziś w notce sobie nie poprzeklinam więc jeśli liczyłeś na kilka grubszych słów to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Na początek wybierzemy się na króciutką wycieczkę do Francji. Jedna z tamtejszych sondażowni podpytała obywateli V Republiki, czy czują się bezpiecznie we własnym kraju. Drobne 90% ankietowanych stwierdziło, że od kilku lat ich poczucie bezpieczeństwa leci na ryj. Niestetyż sondażownia zadowoliła się tą odpowiedzią i nie drążyła tematu - za to sprawą zainteresowały się moje wiewióry. Wyniuchały one, że na spadek poczucia bezpieczeństwa duży wpływ ma przestępczość nielegalnych migrantów z Ludu Pustyni i Puszczy, oraz terroryzm co bardziej radykalnych wyznawców "religii pokoju". Osobistycznie jestem tymi wynikami tak bardzo zaskoczony, jak odkryciem, że po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój.
Dawnośmy sobie nie sobaczyli na mieszkańców Bundesrepubliki, czas więc najwyższy nadrobić to niedopatrzenie. Wśród uczniów tamtejszych szkół zastraszająco rośnie liczba incydentów z udziałem Ludu Pustyni i Puszczy, a zwłaszcza młodocianych wyznawców "religii pokoju". W takiej, na ten przykład, Brandenburgii w zeszłym roku miało miejsce 60 takich zajść, w tym roku (a mamy, chwalić bogów, początek kwietnia) było ich już 180. Sporą część z nich stanowią przypadki antysemityzmu, które bujnie się rozmnożyły od czasu rozpoczęcia otwartego konfliktu na linii Izrael - Hamas. Osobistycznie sądzę, że Niemiaszkom coś ta wielokulturowość niespecjalnie wychodzi - i w sumie nie ma się co dziwić, bo zgodne życie ludzi wielu kultur jest możliwe tylko wtedy, kiedy wszyscy tego chcą, a jakoś mam poważne i uzasadnione wątpliwości, czy wszyscy wyznawcy "religii pokoju" pragną pokojowo koegzystować z Żydami, chrześcijanami, ateistami, tudzież osobami wyznającymi inne religie.
Wybierzemy się teraz na wycieczkę do Szwecji, bo tam też się zadziało. 20-letnia pani Saga Forsgren Elneborg żyła tam sobie w związku z 22-letnim panem Mohamedaminem Abdirisekiem Ibrahimem, melatoninowo wzbogaconym i wyznającym "religię pokoju" migrantem z Somalii. Pani Saga Forsgren Elneborg bardzo chciała zostać matką i cieszyła się, gdy zaszła w ciążę. Jednakowoż panu Mohamedaminowi Abdirisekowi Ibrahimowi niespecjalnie uśmiechało się zostać tatuśkiem, próbował więc namówić swoją partnerkę do poddania się aborcji. Pani Saga Forsgren Elneborg nie chciała o tym słyszeć, więc pan Mohamedamin Abdirisek Ibrahim udusił ją kablem od nocnej lampki. Jest to kolejny przypadek nie zadziałania tak forsowanego przez lewomyślnych multikulti - i pejsy swoje oraz brodę w zakład stawię, że nie ostatni. Rozprawa pana Mohamedamina Abdiriseka Ibrahima przed szwedzkim sądem ma się zacząć za kilka dni i zapewne skończy się wyrokiem więzienia - chociaż osobistycznie uważam, że morderca powinien zostać po krótkim i sprawiedliwym procesie publicznie powieszony na łańcuchu.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Dodaj komentarz