7.12.2023 o nazewnictwie...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, znudziło mi się chwilowo opisywanie rzeczywistości politycznej więc dzisiejszą notkę poświęcę nazewnictwu. Wyrazów niecenzuralnych nie będzie, aczkolwiek z racji poruszanych tematów osoby poniżej wieku dopuszczenia powinny zrezygnować z lektury >>>tutaj<<<.
Bardzo, ale to naprawdę bardzo, chciałbym wiedzieć: o czym myśleli ludzie nadający nazwy niektórym miejscowościom - i jaka historia się za tymi nazwami kryje. O ile dość łatwo można trafić na tok myśli osoby odpowiedzialnej za nazwy Tumidaj, Pupkowizna czy Mała Wieś przy Drodze, to już sposób rozumowania ludzi odpowiedzialnych za Białykał, Stolec czy Morzeszczyn może być nieco bardziej skomplikowany. Co się natomiast kryło w głowach osób winnych nazwania pewnej lubelskiej wsi Oszczywilk, tudzież położonej na Podlasiu wsi Niemyje-Ząbki - chyba wolę nie wnikać. Z nazw ciekawych mamy jeszcze w Najjaśniejszej Stary Łom i Stare Grabie - i historia tych nazw zapewne jest dość interesująca. Dość łatwe natomiast do wytłumaczenia powinny być nazwy Kurojady i Stare Leśne Bohatery. Miano Lisi Ogon nie jest może jakoś specjalnie zastanawiające czy zabawne - ale trzeba wziąć pod uwagę, że na terenie tej wsi znaleziono resztki dwóch starszych osad o wdzięcznych nazwach Boguchwała i Nowa Erekcja - co już bawi mnie niezmiernie, bo brzmi jak okrzyk impotenta po zażyciu niebieskiej pigułki. A skoro już poruszyliśmy temat Nowej Erekcji to przydałaby się jeszcze Grzeczna Panna i może Ruchocice - tylko trzeba uważać, bo zniknie Miesiączkowo, a pojawi się Bachor. A i tak wszystkiemu będzie Winna Stara. Chyba, że da dobrą radę: Nielisz, Cyców, Niemce.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Dodaj komentarz