8.08.2025 nie mają ostatnio szczęścia...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, nawywijali nam znowuż w Najjaśniejszej szyszkownicy. Ostrzegam, że polecą słowa publiczne więc jeśli masz na nie alergię to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Pół internetu dzisiaj wkurwia się na wydatkowanie pieniędzy z tak zwanego Krajowego Planu Odbudowy - i, nie powiem, słusznie, albowiem pieniądze te miały być wydatkowane na innowacyjność, a będą wydawane na jachty, ekspresy do kawy, klub dla swingersów, solarium w pizzerii, tudzież rozmaite inne, niekoniecznie powiązane z innowacyjnością, cele. Osobistycznie mam mieszane uczucia, bo o ile jestem w stanie zrozumieć przedsiębiorców, którzy zwęszyli okazję na praktycznie gratisowe fundnięcie sobie rozmaitych ciekawych rzeczy, i nadmiernego żalu do nich nie mam, o tyle cholernie wielkie pretensje mam do urzędników, którzy swoimi zarządzeniami odnośnie wydatkowania środków z KPO stworzyli możliwość wypłacania kasy z KPO na takie cele. Teraz pozostaje tylko pytanie: czy ci urzędnicy zrobili to z głupoty, czy też miała to być forma nagrody dla tych przedsiębiorców, którzy wspierali obecnie rządzącą tzw. Koalicję Demokratyczną - bo różni ludzie różnie mówią. A poza tym wkurwia mnie sama myśl, że cwany przedsiębiorca będzie miał korzyść, ale kosztami spłaty pożyczki (bo pieniądze z KPO są pożyczką, a nie darowizną) zostaną obciążeni wszyscy obywatele, w tym ja. A ja mam wystarczająco dużo własnych wydatków żeby jeszcze dorzucać się jakimś nieznanym mi typom do jachtów, klubów, ekspresów do kawy i chuj wie czego jeszcze. A już najbardziej mnie wkurwia, że hajs został sypnięty przedsiębiorcom na rozmaite zabawki, ale odmówiono go co najmniej siedmiu oddziałom onkologicznym szpitali na sprzęt do ratowania życia.
Ale zostawmy już KPO, bo inne tematy czekają w kolejce. No nie mają ci szyszkownicy ostatnio szczęścia, co chwilę odwalają jakiś numer, do którego można (a nawet trzeba) się przypierdolić. Na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Dzieci w Procesie Rozstania Rodziców jednym z prelegentów był pedofil, widniejący w publicznie dostępnym rejestrze osób skazanych za dokonanie czynu lubieżnego na dziecku. Jeśli tak ma wyglądać ochrona najmłodszych to może lepiej by było, gdyby jej wcale nie było? Bo mam wrażenie, że seksualne wykorzystanie małoletniego może spowodować w jego psychice więcej szkody niż rozstanie rodziców.
Szyszkownicy Najjaśniejszej zmieniają też przepisy budowlane. Jedną z ciekawszych zmian, wprowadzoną rzekomo w trosce o dzieci i psy, ma być zakaz stosowania ostrych zakończeń płotów. Nie wiem jak dzieci i psy, ale z takich zmian na pewno ucieszą się złodzieje, którym nie będzie już zagrażać pokaleczenie się o drut kolczasty, szpikulce czy potłuczone szkło podczas przełażenia przez płot celem włamania się do cudzego domu. Z niecierpliwością czekam aż rządzący nami debile w celu dalszego ułatwienia życia amatorom nieswojej własności wprowadzą zakaz montowania w domach prywatnych monitoringu, a może nawet i zamków w drzwiach. Kolejną perełką wymyśloną przez mądralińskich z Ministerstwa Finansów i Gospodarki jest obowiązek montowania paneli fotowoltaicznych na budynkach zamieszkania zbiorowego oraz na budynkach gospodarczych o powierzchni powyżej 250 metrów kwadratowych. Osobistycznie odrzucam koncepcję zmuszania obywateli, tudzież firm, do wpieprzania na dachy paneli słonecznych - wolałbym, żeby państwo przekonało do korzyści płynących z takiego rozwiązania zamiast stosować urzędniczy terror. Z mojego doświadczenia wynika bowiem, że jeśli jakieś rozwiązanie jest dla człowieka korzystne to on je wybierze z własnej woli i zmuszać go nie będzie trzeba - zaś zmuszanie przez państwo zazwyczaj oznacza, że albo profit dla obywatela będzie naprawdę znikomy, albo nie będzie go wcale, albo (i to zdarza się najczęściej) obywatel dostanie po dupie.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Dodaj komentarz