8.09.2025 cycki i głupota...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, znowuż nam się w Związku Socjalistycznych Republik Europejskich nawywijało. W tej notce będą przekleństwa i cycki więc jeśli nie lubisz jednego lub drugiego to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Moje wiewióry przyniosły ciekawą i mocno zaskakującą wiadomość, że poziom inteligencji w bandzie "Ostatnie Pojebanie (przepraszam: Pokolenie)" nieco się zwiększył. Ja wiem, że to niewiarygodne, ale po całej długiej serii protestów polegających na wkurwianiu kierowców, tudzież dewastowaniu obiektów architektury, jedna z towarzyszek raktywistek, niejaka Nadia Tarkowska, zdecydowała się zaprotestować w sposób nikomu nie szkodzący, a u części świadków wywołujący nawet dość pozytywne reakcje. Otóż towarzyszka Nadia Tarkowska w Zamku Królewskim, przed obrazem błogosławionej pamięci pana Jana Matejki przedstawiającym protest pana Tadeusza Rejtana przeciwko pierwszemu rozbiorowi Najjaśniejszej, postanowiła wziąć przykład z bohatera tegoż obrazu i rozchełstała sobie koszulę pokazując cycki. Pokaz ten byłby całkiem miły dla oka, ale oczywiście towarzyszka Nadia Tarkowska jest lewomyślna więc, jak to lewomyślni mają w zwyczaju, musiała coś zjebać: otóż zamiast w ciszy i spokoju pokazywać to, co miała do pokazania, to zaczęła pierdolić jakieś bzdury o katastrofie klimatu, faszyzmie i biednych uchodźcach mordowanych na granicach. Moje wiewióry, na początku zainteresowane cyckami, szybko jednak stwierdziły, że widok może i niezły, ale na trzeźwo słuchać się tego pieprzenia nie da więc kurcgalopkiem skoczyły do najbliższego sklepu po orzechówkę i stopery do uszu - ale zanim wróciły to pałacowi wachmani naruchali parawany, zasłonili protestującą raktywistkę i wezwali policję. Osobistycznie uważam, że taka forma protestu jest zdecydowanie lepsza od tradycyjnego dla terrorystów z bandy "Ostatnie Pojebanie (przepraszam: Pokolenie)" blokowania ulic i upierdalania pomników oraz budynków farbą.
Ale zostawmy już cycki towarzyszki Nadii Tarkowskiej i zerknijmy sobie na wysryw innej lewomyślnej towarzyszki, niejakiej Viktorii Grossmann, tym razem propagandzistki z publikatora "Süddeutsche Zeitung". Otóż wydaliła one ze swojego międzyusza twierdzenie, że Najjaśniejsza chujowo prowadzi swoją politykę obrony granic, podobnie jak i cały Związek Socjalistycznych Republik Europejskich. Nielegalni migranci z Ludu Pustyni i Puszczy, których nasyła na Polskę samodzierżca Białorusi, pan Alaksandr Łukaszenka, to według niej biedni uchodźcy, którzy ranni, głodni, spragnieni i wyziębieni spierdalają przed sadystycznymi polskimi mundurowymi, gdyż ci mundurowi to ultraturbonacjonaliści, gotowi z uśmiechami na ustach lać pałami, gazować i wrzucać na drut żyletkowy wszystkich o nieco ciemniejszym odcieniu skóry. Towarzyszka Viktoria Grossmann najwidoczniej nie wzięła pod uwagę, że status uchodźcy jest dość jasno określony w prawie międzynarodowym - a osoby starające się wbić do Najjaśniejszej nie są żadnymi uchodźcami (gdyż nie spełniają wymagań prawnych bycia uchodźcami) tylko zwykłymi przestępcami starającymi się z naruszeniem prawa dostać do Związku Socjalistycznych Republik Europejskich. Towarzyszka Viktoria Grossmann ubolewa również, że osoby pomagające nielegalnym migrantom są przez polskie służby łapane i dostawiane przed oblicze sądu. Osobistycznie uważam, że bardzo słusznie, bo osoba świadomie pomagająca łamiącemu prawo sama staje się przestępcą i podlegać karze bezwzględnie powinna. A na koniec towarzyszka propagandzistka stwierdza, że cały eurojebnik powinien otworzyć granice bo tylko tak, rejestrując przy okazji przybyłych, można by kontrolować migrację. Osobistycznie uważam dokładnie odwrotnie: granice eurokołchozu należy zamknąć i absolutnie nie wpuszczać żadnych nielegalnych migrantów. Jeśli ktoś chce się do Związku Socjalistycznych Republik Europejskich dostać to niech się grzecznie ustawi z odpowiednimi dokumentami w kolejce na przejściu granicznym. Osoby chcące uczciwie pracować i integrować się z Europejczykami można wpuścić, osoby zaczynające pobyt w nowej ojczyźnie od łamania prawa należy z niej wypierdolić, najlepiej z odciskiem buta na dupie i dożywotnim zakazem wjazdu do eurokołchozu.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
Dodaj komentarz