18.10.2022 refleks nordycki...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, dzieje się w Związku Socjalistycznych Republik Europejskich. W tej krótkiej notce nie będzie słów niecenzuralnych - jeśli masz z tym problem to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Moje zamieszkałe w Szwecji wiewióry donoszą, że w Göteborgu doszło do bezprzykładnego naruszenia wolności obywatelskich mniejszości religijnej w zakresie czytelnictwa. Otóż władze miasta wycofały z bibliotek poradnik z niezwykle ważnymi dla wyznawców religii pokoju kwestiami: "jak żywcem palić ludzi pragnących demokracji" i "jak przemocą i krwią przejmować obszary, by budować nowe kalifaty". Książka ta, napisana w języku arabskim, jest sponsorowana przez organizację państwo islamskie, i w zasadzie jest podręcznikiem terroryzmu. Osobistycznie uważam, że wycofanie jej z bibliotek jest krokiem w dobrym kierunku. Mam jednakowoż jedno małe pytanie: kto dopuścił, żeby ta pozycja w wypożyczalniach się znalazła?
Bundesnachrichtendienst, czyli niemiecka Federalna Służba Wywiadu, w końcu była uprzejma przestać uprawiać samogwałt, wyszła z kibla, otworzyła oczy i ogłosiła, że rosyjskie służby specjalne mogą posunąć się do motywowanych politycznie morderstw na terenie Bundesrepubliki i innych państw zachodnich. Trzeba przyznać, że refleks Niemiaszki to mają niesamowity: służby specjalne zarówno Rosji, jak i wcześniej Związku Radzieckiego, od wielu lat działają na zachodzie bardzo prężnie i nie mają większego problemu z likwidacją niewygodnych dla swoich zwierzchników ludzi. Jeśli taka tendencja do szybkiego i publicznego ogłaszania tajemnic utrzyma się w niemieckich służbach, to najprawdopodobniej już około roku 2050 cały świat dowie się, że reżim pana Władimira Władimirowicza Putlera (przepraszam: Putina) bez dania racji zaatakował Ukrainę.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego