18.01.2025 Kraków i Lublin już uśmiechnięte......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, zadziało nam się znowuż w Najjaśniejszej. Notka będzie polityczna więc słowa niepolityczne będą w niej obecne - jeśli ci to przeszkadza to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Cieszymy się i radujemy wszyscy, a uśmiech nam z ust nie schodzi, że u władzy nie jest już partia Populizm i Socjalizm (przepraszam: Prawo i Sprawiedliwość), tylko tzw. Koalicja Demokratyczna, której członkiem jest Milicja (przepraszam: Platforma) Obywatelska. Wraz z końcem rządów bandy pana Jarosława Kaczyńskiego skończył nam się bowiem w Najjaśniejszej etap kumoterstwa i rozdawania ciepłych posadek krewnym, znajomym, przydupasom i lizodupom, a zaczął etap rządów doświadczonych fachowców. W takim, na ten przykład, Krakowie prezydentem został pan Aleksander Miszalski, szef małopolskiej Milicji (przepraszam: Platformy) Obywatelskiej. Rzeczniczką Uczniów została 19-letnia pani Aleksandra Twaróg. Pani Aleksandra Twaróg co prawda test sprawdzający wiedzę branżową napisała najchujowiej spośród ośmiu kandydatów, ale robotę i tak dostała bo w czasie rozmowy kwalifikacyjnej wykazała się "znajomością tematyki związanej z ochroną praw ucznia, problemów w zapisach statutów krakowskich placówek oświatowych i profesjonalizmem". Moje rezydujące na krakowskich Plantach wiewióry nie mogły się, niestetyż, dowiedzieć jak to się stało, że skoro zjebała test pisemny z wiedzy fachowej to tak zajebiście poszło jej na ustnym - ale swoje podejrzenia mają. Podejrzenia, osobistycznie sądzę, dość nieładne, bo obecna Rzeczniczka Uczniów wcześniej była społeczną asystentką swojego obecnego szefa, zajmującego fotel prezydenta Krakowa pana Aleksandra Miszalskiego - a przecież wszyscy wiemy, że załatwianie ciepłych posadek po znajomości młodzikom bez doświadczenia skończyło się wraz z rządami partii Populizm i Socjalizm (przepraszam: Prawo i Sprawiedliwość), teraz robotę na dobrze płatnych państwowych stanowiskach dostają tylko stare wygi i fachury z dziada, pradziada. A my się uśmiechamy i suszymy ząbki, kurwa, nieustająco.
Wraz z upadkiem rządów kliki pana Jarosława Kaczyńskiego skończyło się także, o czym wszyscy wiemy i uśmiechem to przyjęliśmy, walenie w chuja przez sądy w Najjaśniejszej. Sąd w Lublinie, na ten przykład, umorzył sprawę obecnego p.osła Milicji (przepraszam: Koalicji) Obywatelskiej, pana Romana Giertycha, który spierdolił sobie do słonecznej Italii po tym, jak wyszło na jaw, że wraz ze swoimi ziomalami podpierdolił z firmy Polnord S.A. ponad 72 miliony złociszy, wyrządził tejże spółce szkodę na kwotę 4,5 miliona zyli, wyprał nieco ponad 5 milionów złotych brudnych pieniędzy. Podlegający obecnemu ministrowi (nie)sprawiedliwości, panu Adamowi Bodnarowi, pracownicy "wymiaru sprawiedliwości" stwierdzili, że te akcje nie wyczerpały znamion czynów zabronionych - i umorzyli sprawę. Uśmiechajmy się więc wszyscy i suszmy ząbki, bo wreszcie wróciła do Najjaśniejszej praworządność - przy czym osobistycznie sądzę, że w jakiejś dziwnej, całkowicie bezobjawowej formie. A do tego nie dla wszystkich, tylko dla niektórych. No, ale już sam pan George Orwell w swojej doskonałej książce "Folwark zwierzęcy" napisał, że "Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych" - i jeśli mnie pamięć nie myli to tymi zwierzętami były, cóż za dziwny zbieg okoliczności, świnie.
Miałem jeszcze opisać i skomentować ostatnie wyczyny kandydującego na stanowisko prezydenta Najjaśniejszej obecnego prezydenta Warszawy, pana Rafałka Trzaskowskiego, ale tyle odjebał, że musiałbym co najmniej do rana siedzieć i w klawisze klepać, a i tak bym wszystkiego nie opisał - i półroczny przydział wyrazów plugawych by mi przy okazji poszedł w pizdu. Tak więc panem Rafałkiem Trzaskowskim i jego posranymi koncepcjami, tudzież popieprzonymi wypowiedziami i pokurwionymi działaniami zajmę się, być może, w innym terminie.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego