1.01.2023 nowy rok, stary syf...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Tradycyjnie witam w kolejnym roku, pięknie się rozpoczynającym i zapowiadającym* - i od razu informuję, że, aj waj, znowuż się nawywijało w Związku Socjalistycznych Republik Europejskich. Ostrzegam też, że klika mocniejszych słów poleci więc jeśli drżysz o zbawienie swej nieśmiertelnej duszy to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Moje francuskie wiewióry najwidoczniej tak świętowały przy orzechówce nadejście nowego roku, że nie dały rady wysłać mi raportu na temat podpalonych w nadsekwańskim kraju samochodów. Nie chce mi się wierzyć, że młodzież pochodzenia imigranckiego całkowicie zrezygnowała z tej tradycyjnej rozrywki, chociaż tendencja jest zniżkowa: rok temu w sylwestrową noc zgorzały 874 auta, a w latach wcześniejszych bywało, że nawet do 1500.
Tradycja świętowania nowego roku poprzez podpalanie cudzej własności, tudzież atakowanie służb ratowniczych próbujących tę własność ocalić, przeniosła się do Niemiec. W takim, na ten przykład, Berlinie "niezidentyfikowani sprawcy" poustawiali barykady, podpalili je i wściekle atakowali interweniujących strażaków. Za improwizowany oręż służyły bandytom butelki po piwie, fajerwerki, kamienie i żelazne pręty. Strażacy mogli przystąpić do gaszenia dopiero po przybyciu silnych ekip policyjnych. Osobistycznie uważam, że stróże porządku powinni wyłapać podpalaczy i agresorów, obciążyć ich kosztami akcji - i spuścić taki wpierdol, żeby na samo jego wspomnienie tym łachudrom puszczały zwieracze.
Program drugi polskiej telewizji publicznej zorganizował w Zakopanem noworoczną hucpę nazwaną, nie wiedzieć czemu, "Sylwestrem Marzeń". Udziału w niej odmówiła lewomyślna piosenkarka Melanie Jayne Chisholm, szerzej znana jako Mel C, była wokalistka byłego zespołu Spice Girls. Decyzję swą motywowała negatywnym stosunkiem do ludzi mających negatywny stosunek do Ludu Alfabetu. Podobnych obiekcji nie miał lewomyślny zespół Black Eyed Peas, który bardzo chętnie wyciągnął swe pazerne łapska po pieniądze oferowane przez TVP2 - ale podczas koncertu jego członkowie założyli tęczowe opaski aby okazać swoje wsparcie dla rzekomo uciskanego w Najjaśniejszej Ludu Alfabetu. Co ciekawe: zespół Black Eyed Peas występował także podczas mistrzostw świata w Katarze, gdzie Lud Alfabetu faktycznie ma z lekka przejebane - tyle, że tamże nie obnosił się z tęczowymi barwami. Osobistycznie uważam, że jest to hipokryzja połączona z pazernością. Pecunia, co prawda, non olet**, ale przyzwoity człowiek nie powinien sprzeniewierzać się swoim wartościom w zamian za kasę - a skoro lewomyślnym tak bardzo leży na sercu dobro Ludu Alfabetu to nie powinni brać udziału w inicjatywach sponsorowanych przez osoby Ludowi Alfabetu niechętne lub jawnie wrogie. Najwidoczniej jednak członkowie zespołu Black Eyed Peas przyzwoitymi ludźmi nie są i w zamian za tłuściutki przelew gotowi są wysługiwać się ludziom głoszącym tezy sprzeczne z ich światopoglądem. Lewomyślnej pani Melanie Jayne Chisholm osobistycznie nie lubię i jej poglądów absolutnie nie popieram - ale przynajmniej zasłużyła sobie na mój niechętny szacunek za konsekwentność. Zespołu Black Eyed Peas osobistycznie nie lubię, ich poglądów absolutnie nie popieram - i w moich oczach zasługują wyłącznie na pogardę jako pazerne łachudry przedkładające pieniądze ponad własną godność. "Więcej szacunku mam dla kurwy spod latarni", że tak zacytuję towarzysza Franciszka Jagielskiego (którego też nie lubię i którego poglądów nie popieram), znanego także jako Farmazon, byłego bandytę z koneksjami w słusznie minionej Milicji Obywatelskiej, później samozwańczego ochroniarza UBywateli (przepraszam: Obywateli) RP oraz uczestnika licznych spędów tzw. Komitetu Obrony Demokracji.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* że tak pozwolę sobie kapitanem Bednarzem polecieć
** pieniądze nie śmierdzą - rzymska sentencja przypisywana cesarzowi Wespazjanowi