19.01.2023 brak czasu, ale notka jest...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, tyle się dzieje na świecie, że powinienem codziennie co najmniej dwie notki wrzucać, ale czasu mi nie staje - i dopóki nie skończy mi się gorący okres w Światowym Spisku Żydów to nic się nie zmieni. Ale jestem, czuwam, wiadomości od swoich wiewiór odbieram - i zaraz padnie kilka cięższych słów więc jeśli nie masz na nie chęci to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Afera korupcyjna w ojroparlamencie cały czas się kręci, dorobiła się już nawet własnego świadka koronnego, który w zamian za łagodniejszy wyrok zdecydował się podpierdolić innych łasych na katarskie (i nie tylko!) pieniądze europ.osłów. Świadkiem tym został były europ.osioł różnych lewomyślnych partii, włoski towarzysz Pier Antonio Panzeri. Biorąc pod uwagę fakt, że ma sporą wiedzę na temat nielegalnych finansowań, gdyż sam zarówno dawał jak i brał łapówki, to belgijscy śledczy mogą się całkiem sporo ciekawych rzeczy dowiedzieć. Jeśli, rzecz jasna, towarzyszowi Pierowi Antoniowi Panzeriniemu ktoś nie popełni w areszcie jakiegoś tajemniczego samobójstwa - czego wykluczyć się nie da, bo pójściem na współpracę z organami ścigania narobił sobie sporo dość wpływowych wrogów.
Prezydent Francji, towarzysz Emmanuel Macron, zapowiedział wdrożenie reformy emerytalnej, co cholernie nie spodobało się Francuzom. I Francuzi zaczęli protestować - i to od razu na pełnej kurwie. Strajkują pracownicy sektora energetycznego, transportu zbiorowego, nauczyciele, urzędnicy, nawet część policjantów i pracowników ministerstw. Nie wszystkie protesty, rzecz jasna, odbywają się pokojowo - w Paryżu, Rennes i innych miastach część demonstrantów robi rozpierdziel. Moje wiewióry twierdzą, że wśród zadymiarzy są zarówno osoby o poglądach skrajnie lewomyślnych, jak i prawicowych - i ramię w ramię napierdalają się z policją. Jest to niewątpliwie dość niecodzienne, ale przestaje dziwić, gdy się spojrzy na społeczne poparcie dla planowanej reformy - niemal 70% społeczeństwa jest przeciwko niej. Najwidoczniej Emmanuel Macron głęboko w dupie ma zdanie większości - co jest raczej typowe dla osób lewomyślnych, które zazwyczaj są gorącymi fanami i obrońcami demokracji dopóki większość podziela ich poglądy. Bo jak nie podziela to kończy się hasło "vox populi, vox Dei"* i nagle lewomyślni przestają być demokratami i chcą swoje poglądy narzucać choćby siłą.
Ale zostawmy już Zachód, i zerknijmy sobie do Najjaśniejszej, bo tu też się cuda dzieją. Polska policja ostatnimi czasy ma chujową passę. A to komendant rozpierdoli sobie gabinet granatnikiem, a to dwaj chcący zaszpanować przed dziewczynami gliniarze rozkurwią radiowóz, a to antyterroryści ślepią z podnośnika w okna opozycyjnych działaczy, a to funkcjonariusze wypuszczą bez sprawdzania trzech typów przyłapanych z dość drogim i specjalistycznym sprzętem na penetrowaniu podwodnych okolic strategicznie ważnego obiektu. Ja nic nie chcę mówić, ale jak policjanci zaczną na patrole wychodzić trójkami to swój renesans będzie miał stary, pochodzący z czasów słusznie minionego systemu, dowcip**.
Były elektryk, były wielokrotny zwycięzca losowań totolotka i były prezydent w jednym, pan Bolek (przepraszam: Lech) Wałęsa, oznajmił, że w najbliższych wyborach poprze partię pana Beksa Lali (przepraszam: Szymona Hołowni) - a to dlatego, że Milicja (przepraszam: Platforma) Obywatelska "sprzedała się" rządzącym w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. I sumienie nie pozwala panu Bolkowi (przepraszam: Lechowi) Wałęsie dalej ich popierać. Zadziwiające: sumienie pana Bolka (przepraszam: Lecha) Wałęsy jakoś pozwalało mu przed upadkiem słusznie minionego systemu przyjmować pieniądze od komunistycznej bezpieki w zamian za informacje, a już w "odnowionej, demokratycznej Rzeczpospolitej Polskiej" współpracować z, na ten przykład, towarzyszem Gromosławem Czempińskim, który za komuny był oficerem Służby Bezpieczeństwa, później szefem Urzędu Ochrony Państwa za czasów afery "Olina", a jakiś czas potem oskarżonym o wzięcie w łapę 1,4 miliona ojro. Gdybym był na miejscu pana Bolka (przepraszam: Lecha) Wałęsy to już dawno oddałbym to sumienie do serwisu, bo coś chujowato się sprawuje.
A na sam koniec notki zerkniemy sobie do rosyjskich mediów propagandowych bo tamtejsi funkcjonariusze odjebali taki numer, że trzy moje wiewióry się z gałęzi pospierdalały ze śmiechu. Otóż rzekomo wojsko Najjaśniejszej ma organizować specjalne oddziały złożone z Ludu Alfabetu. Tak, nie regulujcie oczu ani monitorów: według moskwicińskich propagandzistów polska armia ma stworzyć, albo już tworzy, jednostki złożone wyłącznie z Ludu Alfabetu, Zakonu litery T nie wykluczając. Osobistycznie nie widzę możliwości powołania takich oddziałów - zwłaszcza za rządów partii Podwyżki i Socjalizm (przepraszam: Prawo i Sprawiedliwość), której stosunek do mniejszości jakoś przesadnie pozytywny nie jest. Poza tym: jak niby miałaby wyglądać choćby rekrutacja do takiej jednostki? Pytanie o preferencje i zaimki na rozmowie wstępnej? I co po przyjęciu: "szeregowe Margot, czy strzelałxś*** kiedyś z karabinu? Rzucałxś*** granatem?"
Ale reklamy zachęcające do wstąpienia to jeszcze byłbym w stanie sobie wyobrazić. Baner z osobą płci nieokreślonej i napis "Nie potrafisz się określić, ale nauczymy cię strzelać". Albo: na plakacie umundurowany przystojniak z podpisem "Jesteś tak męski, że brzydzą cię dziewczyny? Wstąp do homokomando".
Osobistycznie sądzę, że kilkanaście lat po skończeniu wojny na Ukrainie, gdy już opadną emocję, powstanie naprawdę zajebisty serial komediowy w stylu, powiedzmy, "'Allo 'Allo" czy "M*A*S*H" - bo niektóre działania moskali są w zasadzie gotowymi gagami. Mam tylko nadzieję, że za realizację nie weźmie się Netflix - bo prezydent Ukrainy, pan Wołodymyr Zełenski, będzie czarnoskóry, a pan Andrzej Duda, z łaski Prezesa i woli ludu prezydent Najjaśniejszej, niebinarny.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* to z łaciny: "głos ludu to głos Boga"
** w oryginale szedł tak:
-Dlaczego milicjanci chodzą trojkami?
-Jeden umie czytać, drugi pisać, a trzeci pilnuje inteligentów.
*** takiej zjebanej pisowni używają ci lewomyślni, którzy mają problemy z samookreśleniem