27.01.2023 o FB, Szkocji, Rosji i Auschwitzu......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, znowuż się nawyrabiało na świecie. Ostrzegam, że w notce pojawi się kilka dosadniejszych słów więc jeśli obawiasz się o swą karmę to skończ lekturę >>>tutaj<<<. Aha, i ciut dłużej będzie.
Ciekawe wiadomości dochodzą z firmy Meta Platforms, będącej właścicielem m.in. Facebooka, Instagrama, Messengera, Giphy oraz WhatsAppa. Pokazało się, że były prezydent Stanów coraz mniej Zjednoczonych, pan Donald Trump, w dającej się przewidzieć przyszłości ma wrócić z dwuletniej wycieczki na banowe pola, którą jakiś miłujący wolność słowa cenzor zafundował mu za publiczne wypowiedzenie własnego, niespecjalnie lewomyślnego, zdania. No, ale tak to czasem bywa z cenzorami: z języka ledwo coś kuma, o środkach wypowiedzi bladego pojęcia nie ma, ale do banowania to pierwszy. Sam tego niejednokrotnie doświadczyłem. Ale wracając do tematu powrotu byłego prezydenta Stanów coraz mniej Zjednoczonych, pana Donalda Trumpa, na Facebooka - pierdolnąłem ze śmiechu, gdy przeczytałem sobie uzasadnienie cofnięcia bana. Otóż pokazało się, że nagle, niespodziewanie dla wszystkich, w tym dla samych siebie, władze Facebooka stwierdziły, że nie chcą ludziom zabierać możliwości otwartej, publicznej i demokratycznej debaty a społeczeństwo powinno wiedzieć co mówią politycy. Taka, kurwa, magia: wcześniej ludziom debaty potrzebne nie były i świadomości na tematy polityczne też mieć nie musieli.
Skoczymy sobie teraz do Somalii, bo tam amerykańscy specjalsi terrorystę zajebali. Ale nie takiego zwykłego, tylko lokalnego przywódcę państwa islamskiego, pana Bilala al-Sudaniego. A do tego jeszcze, całkowicie gratisowo, dziesiątkę jego przydupasów. Po stronie wojskowych ofiar śmiertelnych nie było, ale jeden operator wrócił ranny bo go jego własny pies ujebał. Kontuzjowanemu życzę rychłego powrotu do zdrowia a wszystkim uczestnikom operacji gratuluję sukcesu. I nie mówię tu o samych wykonawcach, ale także o wywiadowcach, planistach, logistykach, pilotach i całej reszcie. Zabitym terrorystom zaś życzę, żeby te obiecane dziewice miały zarośnięte wszystkie otwory poza gębowym, z którego cały czas będzie dobiegało głośne "meee".
Ale zostawmy już Afrykę i Amerykanów - zajrzyjmy sobie do Szkocji, bo moje wiewióry donoszą, tam też się zrobiło ciekawie. Otóż Szkoci się z lekka podkurwili. I już tłumaczę dlaczego, bo sprawa jest ciekawa. Otóż pan Adam Graham kilka lat temu zgwałcił dwie kobiety. Policja go jednakowoż dorwała i osadziła w areszcie - a on zaczął walić w chuja, że on się wcale nie czuje panem Adamem Grahamem tylko panią Islą Bryson. Podobno zaczął nawet brać żeńskie hormony żeby uprawdopodobnić swoją wersję - a sąd ten kit łyknął jak murarz setkę przed robotą i skierował pana Adama Grahama do kobiecego pierdla Cornton Vale. Nie regulujcie oczu ani monitorów: w Szkocji, dzięki ustawie o uznaniu płci, dwukrotnego gwałciciela zamykają w żeńskim więzieniu tylko dlatego, że stwierdził, że czuje się kobietą. Nic dziwnego, że Szkoci się wkurwili - każdy w miarę normalny człowiek mógłby wyjść z siebie i stanąć obok. Sprawa oparła się o panią Nicolę Sturgeon, Pierwszą Minister Szkocji*, która stwierdziła, że za skurwysyna nie pozwoli wsadzić gwałciciela do kobiecego pierdla bo stwarzałby zagrożenie dla innych osadzonych - i pan Adam Graham koniec końców wylądował w męskiej części Więzienia Jego Królewskiej Mości w Edynburgu. Osobistycznie mam nadzieję, że pozostali pensjonariusze tegoż zakładu będą używali nie tylko nowego imienia pana Adama Grahama, ale także i jego samego.
Zwróćmy teraz nasze oczy na wschód, bo tam też się cuda odwalają. Otóż Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ogłosiło, że bohaterscy żołnierze Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, odpierając wściekły atak ukraińskich nazistów i sprzymierzonych z nimi najemników z krajów należących do Paktu Północnoatlantyckiego, rozpierdoliły im 4 bojowe wozy piechoty M2 Bradley. Z tej okazji pragnę zarówno Ministerstwu Obrony Federacji Rosyjskiej, jak też wszystkim żołnierzom tejże zadedykować fragment piosenki:
"Na wyspach Bergamutach
Podobno jest kot w butach
Widziano także osła
Którego mrówka niosła
(...)
Jest słoń z trąbami dwiema
I tylko wysp tych nie ma"
Bo też ta piosenka idealnie wręcz pasuje do sytuacji - biorąc pod uwagę, że na Ukrainie nie ma amerykańskich wozów M2 Bradley. To znaczy jeszcze nie ma - bo będą. I osobistycznie mam nadzieję, że pomogą ukraińskim żołnierzom wyekspediować "на хуй"** wielu kacapskich sołdatów wraz z ich sprzętem.
A na sam koniec notki zerkniemy sobie na relacje polsko-rosyjskie - bo tutaj nasi szyszkownicy dali, niestety, dupy. Otóż rzecznika rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, pani Maria Władimirowna Zacharowa, bardzo się oburzyła, że władze Najjaśniejszej nie zaprosiły rosyjskiego ambasadora na obchody 78 rocznicy oswobodzenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, którego to wyzwolenia dokonała Armia Czerwona 27 stycznia 1945 roku. Armia Czerwona, co by o niej nie mówić, była zbrojnym ramieniem Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, którego prawnym spadkobiercą jest, co by o niej nie mówić, Rosja. Faktycznie więc zarzuty pani Marii Zacharowej podstawy merytoryczne mają i przedstawiają władze Najjaśniejszej jako niewychowane żłoby, chamidła i niewdzięczne kutasy, pomijające autora wydarzenia. Na pierwszy rzut oka rzeczywiście wygląda to nieszczególnie, zupełnie jakby pani J.K. Rowling nie zaproszono na rocznicę zekranizowania jej książki. I dlatego uważam, że władze Polski dały dupy - bo zaraz po wypowiedzi rzeczniczki rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych pan Andrzej Duda, z łaski Prezesa i woli ludu prezydent Najjaśniejszej, tudzież pan Vateusz (przepraszam: Mateusz) Morawiecki, premier Polski, do spółki z resztą ministrów i co bardziej eksponowanych polityków powinni na cały świat za pomocą wszystkich możliwych środków przekazu trąbić jeden komunikat: "Wiemy, że to radzieccy żołnierze wyzwolili niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz i wiemy, że wypadałoby zaprosić przedstawiciela Rosji na obchody tegoż wydarzenia - ale nie zrobiliśmy tego celowo, w proteście przeciwko bezprawnej agresji prawnego spadkobiercy Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich na Ukrainę, i w geście sprzeciwu przeciw bestialstwu spadkobierców Armii Czerwonej, którzy czasami zachowują się na Ukrainie jak hitlerowcy, a czasami jeszcze gorzej". I napierdalać tym komunikatem bardziej Media Expert i Shopee reklamami.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* lokalny odpowiednik premiera.
** to znaczy tam, gdzie krążownik rakietowy "Москва"***, i nie chodzi mi o dno
*** dla nieskładających bukw: "Moskwa", ta łajba, co poszła w chuj