14.03.2023 skrót wiadomości z kraju i ze...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, znowuż się na świecie narobiło. I znowuż polecą bluzgi więc jeśli ci to nie w smak to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie znajduje się biuro rządzącej Najjaśniejszą partii Podwyżki i Socjalizm (przepraszam: Prawo i Sprawiedliwość). Do tegoż biura wleźli wczoraj ekoterroryści z bandy Ruch Solidarności Klimatycznej i, zgodnie z ekooszołomską tradycją, poprzyklejali się do ścian, tudzież poprzykuwali do kaloryferów. Interweniowała policja, która odczepiła idiotów - i tradycyjnie pierdoliła się z nimi jak matka z łobuzem. Osobistycznie uważam, że zarządcy budynków nawiedzonych przez pseudoekologów powinni przeprowadzić następujący egzorcyzm: zrobić osobom tamże pracującym trzy dni wolnego, zostawić wiadro* i co godzinę uzdatniać atmosferę przy pomocy końskiej dawki gazu pieprzowego oraz granatów hukowo-błyskowych. A swoją drogą to ciekawe: ci ekoterroryści są jednocześnie przyklejeni (do ścian) i odklejeni (od rzeczywistości).
Kacapska propaganda znalazła nowy powód wojskowej operacji specjalnej (przepraszam: wojny) na Ukrainie. Stwierdziła, że rosyjskie wojska musiały tamże wkroczyć nie tylko w obronie gnębionych Rosjan, oraz samej Matuszki Rossiji, którą podły kijowski reżim chciał napaść, ale także dlatego, żeby Polacy nie zajebali żyznego ukraińskiego czarnoziemu, który jakoby mieli wywozić całymi ciężarówkami. Gdyby nie to, że sytuacja na Ukrainie jest ciężka i giną tam ludzie, to ta wojna byłaby naprawdę komiczna. Osobistycznie jestem niezwykle ciekawy, co też jeszcze odpierdolą moskwicińscy propagandyści.
Samodzierżca Białorusi, pan Alaksander Łukaszenka, wysłał do naczelnego lewomyślnego Watykanu, pana papieZa Franciszka, list z gratulacjami z okazji upłynięcia dekady posługi. Napisał w nim o wspólnych celach i innych ciekawych rzeczach. Osobistycznie uważam, że zarówno jeden, jak i drugi powinni mieć wspólną celę, najlepiej w jakimś zakładzie karnym.
A skoro już temat pana papieZa Franciszka się pojawił to grzechem byłoby nie wspomnieć o jego najnowszym pomyśle. Otóż naczelny lewomyślny Watykanu, wbrew swoim własnym słowom z 2019 roku, stwierdził, że jednak celibat jest be i dobrze byłoby go znieść. Oświadczył także, że celibat był wprowadzony w XI wieku jako rozwiązanie tymczasowe, mające wyłącznie zapobiegać podziałowi majątku kościelnego. Pokazuje się, że nie tylko w Najjaśniejszej prowizorka jest najtrwalsza - watykańskie "rozwiązanie tymczasowe" przetrwało niemal tysiąc lat. Osobistycznie nie jestem fanem zniesienia celibatu - no bo wyobraźcie sobie taką sytuację: ksiądz akuratnie chędoży żonę, a tu drzwi na plebanie się otwierają i wpada wieloletnia parafianka, 85-letnia Genowefa, z żądaniem, aby jej mężowi udzielić ostatniego namaszczenia bo akurat na umieranie mu się zebrało. Sytuacja mało komfortowa zarówno dla żony, jak i samego plebanka - o samej Genowefie nie wspominając, bo z tego zaskoczenia mogłaby dostać zawału serca. Ale to jeszcze mały pikuś, wyobraźcie sobie, co by się odjebało, jakby ksiądz był przebrany za uczennicę a jego żona w lateksowym wdzianku waliła go w dupę sztucznym kutasem.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* jakby jakiś odczuł silne parcie na pęcherz albo na zwieracze.