18.04.2023 rocznica i bezmózgi z farbą......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, nawywijało się znowuż w Europie. Tradycyjnie ostrzegam, że znów polecą słowa grubszego kalibru więc jeśli cierpi od nich twa zbolała dusza to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Trzynaście lat minęło odkąd rządowy samolot TU-154M spierdolił się z nieba pod Smoleńskiem. Rocznica minęła co prawda tydzień z haczykiem temu, ale ze względu na święta wielkanocne obchody zostały przeniesione na zeszłą niedzielę, co już samo w sobie jest dla mnie dziwne. Zupełnie za to mnie nie dziwi, że po raz kolejny chamidło Katarzyna Augustynek, szerzej znana pod bandycką ksywą "Babcia Kasia", wraz ze swymi kompanami zorganizowała jakąś hucpę przy pomniku upamiętniającym ofiary. Tym razem naczelna zadymiara opozycji mogła jednak ciut przegiąć pałę, albowiem opętana szałem i nienawiścią do partii obecnie rządzącej wykrzyczała publicznie "Jarek, zajebiemy cię niedługo". Osobistycznie uważam, że jest to groźba karalna wyczerpująca znamiona art. 190 Kodeksu Karnego - a że jest ona ścigana na wniosek adresata to sądzę, że pan Jarosław Kaczyński powinien wnieść do sądu takie oskarżenie. I może wreszcie chamka Katarzyna Augustynek, szerzej znana pod przestępczym pseudonimem "Babcia Kasia", zostałaby wpierdolona za kraty, co bezwzględnie jej się należy za całokształt działalności.
A teraz zmieniamy kraj i temat - i przenosimy się na mistrzostwa świata w snookerze, odbywające się akuratnie w Skarlałej (dawniej Wielkiej) Brytanii, w mieście Sheffield, w Crucible Theatre. W czasie meczów do stołu podbiegła parka cierpiących na ciężki przypadek niedojebania mózgowego raktywistów z bandy "Just Stop Oil", i starała się upierdolić stoły farbą w proszku. Kretynowi płci męskiej się to udało, idiotce płci żeńskiej nie - została powstrzymana przez sędziego, pana Olivera Marteela. Osobistycznie naprawdę mocno się zastanawiam: jak bardzo trzeba mieć między uszami nawalone żeby sądzić, że upierdolenie farbą stołów do snookera i przerwanie tym meczów wpłynie w jakikolwiek dodatni sposób na ochronę planety, a ściślej na ograniczenie zużycia paliw kopalnych? Wychodzi mi na to, że trzeba mieć w czaszce jebnik większy niż w pracującej betoniarce do której ktoś omyłkowo wlał zawartość toi-toiów stojących na festiwalu suszonych śliwek faszerowanych papryczkami chili, ogórków kiszonych i mleka.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego