8.06.2023 z Krymu przez Francję do Maryland......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, nawywijało się znowuż na świecie. Ta notka nie jest przeznaczona dla dzieci, tudzież osób wrażliwych, ze względu na występujące w niej słownictwo i treść, więc jeśli należysz do którejś z tych grup to raczej zrezygnuj z lektury >>>tutaj<<<.
Dwa dni temu, 6 czerwca, pisałem o rozjebaniu przez kacapską soldateskę znajdującej się w Nowej Kachowce tamy na Dnieprze i o tym, że spowoduje to kłopoty w zaopatrzeniu w wodę na okupowanym przez moskwicinów Krymie. Na moje wyszło, ludność zamieszkująca ten zajęty przez Rosję kawałek Ukrainy już skarży się na niedobór tego życiodajnego płynu, którego albo w kranach nie ma, albo jest upierdolony w stopniu czyniącym go niezdatnym do użytku. Kacapska propaganda ani słowem nie wspomina o tym, że to ruscy bojcy te problemy spowodowali - twierdzi, że przejściowe kłopoty z zaopatrzeniem w wodę są spowodowane panującą w regionie suszą.
Ale zostawmy już sprawy wschodnie i zerknijmy sobie na zachód, a tak konkretnie to do położonej we wschodniej Francji miejscowości Annecy. Spokojne czwartkowe przedpołudnie w lokalnym parku zostało zakłócone przez 32-letniego pana Abdalmasiha H., który z głupia frant wyjął nóż i zaczął dźgać nim dzieci. Opiekunom, rzecz jasna, takie traktowanie ich pociech się nie spodobało i czynnie przeciwko niemu zaprotestowali, co doprowadziło do szybkiego obezwładnienia nożownika, przy znaczącym udziale przybyłej błyskawicznie policji. Moje wiewióry twierdzą, że rannych jest szósta dzieciaków, z czego dwójka ciężko, i troje dorosłych. Sprawca ataku, pan Abdalmasih H., pochodzi z Syrii, ma status uchodźcy w Szwecji i starał się o azyl we Francji - ale jakoś mi się wydaje, że tego azylu nie doczeka, prędzej dostanie długi wyrok w pierdlu. Osobistycznie uważam, że to błąd; za przestępstwa tego typu kara powinna być wymierzana na miejscu. Policjanci, ewentualnie świadkowie, powinni najpierw bandytę solidnie przekopać, a później ściągnąć mu spodnie, włożyć sztych jego własnego noża w dupsko i kilkoma celnymi kopami sprawić, żeby cały nóż zniknął w środku. Ja wiem, że to nie jest humanitarne - ale na humanitaryzm można sobie pozwolić w przypadku człowieka a nie bestii, która bez dania racji porywa się z niebezpiecznym narzędziem na dzieciaki. A tak całkowicie prywatnie to jestem ciekawy, co o przypadku pana Abdalmasiha H. mają do powiedzenia: znana z miłości do Ludu Pustyni i Puszczy europ.oślica Janina Ochojska, biegający z torbami dla nielegalnych migrantów p.osioł Franciszek Sterczewski, domagająca się wpuszczania "uchodźców" p.oślica Iwona Hartwich, tudzież inne persony spod znaku "Refugees welcome" - bo jakoś ich, cholera, nie słychać.
Zostawimy teraz Europę i wybierzemy się na krótką wycieczkę do hrabstwa Prince George’s w amerykańskim stanie Maryland. Żyła sobie tamże 71-letnia pani Margaret Craig. Jej rozczłonkowane i częściowo spalone zwłoki odnaleźli lokalni policjanci w leżącym blisko jej domu lasku. Szybkie śledztwo wykazało, że za kremacją denatki stoi 19-letnia pani Salia Hardy, oraz jej matka, 44-letnia pani Candace Craig. Zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa: pani Candace Craig była córką i jednocześnie morderczynią pani Margaret Craig. A czemuż to emerytka zginęła z rąk własnej progenitury? Otóż zorientowała się, że córeczka podpierdala jej kasę i zgłosiła z tego powodu całkiem słuszne pretensje. 44-latce się pretensje matki nie spodobały więc ją zabiła i poćwiartowała, a o pomoc w usunięciu zwłok poprosiła swoją pociechę. Osobistycznie zastanawia mnie jedna rzecz: jakiego skurwysyńskiego gwałtu na logice dokonają lewomyślni żeby winą za zabójstwo czarnoskórej kobiety przez jej czarnoskórą córkę, tudzież pomocnictwo w usunięciu ciała przez również czarnoskórą wnuczkę, obciążyć mityczny systemowy rasizm i wydumaną białą supremację?
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego