19.06.2023 i jeszcze o migracji...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, wywija się znowu w tematach okołomigranckich. Tradycyjnie ostrzegam, że polecą bluzgi bo w sposób kulturalny ciężko to komentować - jeśli jest to dla ciebie problem to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Ministrowie spraw wewnętrznych krajów należących do eurokołchozu uchwalili sobie pakt Migracyjny, zobowiązujący państwa Związku Socjalistycznych Republik Europejskich do przyjmowania migrantów (pisałem o sprawie w notce z 9 czerwca). Od tego czasu Lud Pustyni i Puszczy, atakujący z terenu Białorusi, zdemolował rzucanymi kamieniami co najmniej 3 pojazdy polskiej Straży Granicznej. Lud Pustyni i Puszczy starający się dostać do Europy zelżył plugawymi słowy oferujących swą pomoc greckich funkcjonariuszy, po czym na pełnym morzu przypadkowo zatopił własną łajbę powodując śmierć co najmniej 78 osób. A pod koniec zeszłego tygodnia migranci spoza Związku Socjalistycznych Republik Europejskich spowodowali zniknięcie pracującej w Grecji Polki, 27-letniej Anastazji - według doniesień kobieta została zgwałcona i uduszona, a jej zawinięte w worek ciało zostało porzucone na pustkowiu. Rzecz jasna to są tylko przykłady, nie wszystkie przypadki łamania prawa przez migrantów.
Czy Związek Socjalistycznych Republik Europejskich potrzebuje kolejnych hord agresywnych migrantów? Nie sądzę. Czy eurokołchoz potrzebuje ludzi na tyle głupich, że na pełnym morzu odrzucają pomoc? Nie wydaje mi się. Czy Europa potrzebuje kolejnych zagranicznych gwałcicieli i morderców? Przypuszczam, że wątpię. A czy Najjaśniejsza potrzebuje takich ludzi? Ni chuja.
Czy więc słusznie do partii Podwyżki i Socjalizm (przepraszam: Prawo i Sprawiedliwość) przyjebał się rzecznik Milicji (przepraszam: Platformy) Obywatelskiej, pan Jan Grabiec, za budowanie miasteczka dla zagranicznych pracowników mających rozbudować zakłady Orlenu pod Płockiem? Po mojemu - ni cholery. Pan niedorzecznik zdaje się nie dostrzegać różnicy między ludźmi, którzy legalnie przyjeżdżają do Polski ciężko i uczciwie pracować, a tymi, którzy na nielagalu cichcem-chyłkiem wślizgują się do Najjaśniejszej, licząc na socjal, łatwe dupy, i zarobek na handlu narkotykami albo okradaniu białasów. Tych pierwszych potrzebuje zarówno Polska, jak i cały Związek Socjalistycznych Republik Europejskich - i dla nich granice powinny być otwarte. Tych drugich nie - i przed nimi granice powinny być szczelnie zamknięte. A jeśli ktoś nie dostrzega różnicy między jednymi a drugimi to jest zwykłym baranem, który co najwyżej powinien piastować urząd specjalisty do spraw utrzymania skośnych podwodnych powierzchni porcelanowych w publicznym szalecie na lotnisku w Radomiu, a nie rzecznika prasowego największej partii opozycyjnej.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego