23.07.2023 znów się dzieje w eurokołchozie......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, dzieje się w Związku Socjalistycznych Republik Europejskich a dzieje. Tradycyjnie ostrzegam, że trochę szorstkich słów poleci więc jeśli twe wrażliwe oczęta łzawią od nich to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Ciekawe wieści dochodzą z rządzonej przez pana Kiriakosa Mitsotakisa Grecji - i nie chodzi mi w tym momencie o gnębiące Helladę pożary, z którymi walczą m.in. polscy strażacy. Otóż rząd w Atenach stwierdził, że co za dużo to niezdrowo i zdecydował że pierdolnie ogrodzenie na granicy z Turcją aby powstrzymać napór wywodzących się z Ludu Pustyni i Puszczy nielegalnych migrantów. Rzekłbym, że rychło w czas - raptem siedem lat od początku pełnoskalowej inwazji zajęło Grekom dojście do wniosku, że dobrze byłoby jakoś swoje granice zabezpieczyć. Co ciekawe: naczalstwo Związku Socjalistycznych Republik Europejskich nie wyraziło zaniepokojenia planami mieszkańców Hellady, europ.oślica Janina Ochojska nie protestuje, takoż nikt greckich policjantów i strażników granicznych od bezmózgich morderców nie wyzywa, Arbuzy również nie pyskują, że zapora będzie ruchom zwierzyny przeszkadzać. Taka to, kurwa, magia - jak Polska stawiała broniący przed agresywnymi migrantami płot to wycie było słychać jak cały eurokołchoz długi i szeroki, jak Grecja murek stawiać zamiaruje to lewomyślni mają dupy zawarte.
Moje siedzące w Hiszpanii wiewióry donoszą, że w odbywających się tam właśnie wyborach parlamentarnych duże szanse na zwycięstwo ma lekko prawicowa partia Partia Ludowa, wysokie notowania mają też konserwatyści z Vox. Mieszkańcom Reino de España ewidentnie dojadły rządy towarzysza Pedra Sáncheza Péreza-Castejóna i jego bandy lewomyślnych z Partido Socialista Obrero Español. W sumie to nie ma się co dziwić, przecież od nadmiaru źle pojętej tolerancji i stworzonych przez towarzyszy z PSOE kretyńskich praw można ocipieć, albo i ochujeć. Osobistycznie się cieszę, że Europejczycy zaczynają dostrzegać głupotę rządzących lewomyślnych i powoli przekładają swoje poparcie w wyborach na prawą stronę sceny politycznej - wolałbym jednakowoż aby działo się to zdecydowanie szybciej i na o wiele większą skalę. Dobrze by było żeby po lewomyślnym szaleństwie wreszcie przyszło opamiętanie - bo jeśli nie przyjdzie to Europa straci swą tożsamość kulturową, a to będzie oznaczało jej koniec.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego