9.08.2023 Harry Potter bez autorki...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, ależ się znowuż zadziało w Stanach coraz mniej Zjednoczonych. Z góry uprzedzam, że notka będzie krótka i lekko niecenzuralna więc jeśli masz z tym problem to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
O tym, że lewomyślni są odklejeni od rzeczywistości, nie muszę chyba moich czytelników przekonywać. Kolejny na to dowód dostarczyły mi moje wiewióry zamieszkujące w pobliżu znajdującego się w Seattle Muzeum Popkultury. W tejże instytucji dyrekcja postanowiła urządzić wystawę o Harrym Potterze. Całkiem spoko, młody czarodziej, będący głównym bohaterem cyklu książek autorstwa pani Joanne Kathleen Rowling oraz serii filmów, jest niewątpliwie ikoną popkultury więc nie ma się co dziwić, że powinien mieć swój kącik w takim muzeum. Jednakowoż lewomyślny dyrektor Muzeum Popkultury autorytatywnie nakazał całkowite usunięcie z wystawy wszystkich wzmianek o twórczyni Harry'ego Pottera, gdyż uznał ją za wroga Zakonu Litery T. Dodatkowo skrytykował autorkę za brak różnorodności rasowej wśród bohaterów jej sagi, tudzież za nieobecność w jej książkach postaci z Ludu Alfabetu. Osobistycznie jestem bardzo ciekawy: kiedy lewomyślni popierdoleńcy wreszcie zauważą, że świat nie kręci się tylko wokół nich, i że nie wszyscy będą się zachwycać ich chorymi poglądami i dewiacjami? Kiedy wreszcie przyjmą do swoich łbów, że nie każdy jest miłośnikiem Ludu Alfabetu, Ludu Pustyni i Puszczy, i że nie w każdym dziele filmowym czy książkowym Lud Alfabetu oraz Lud Pustyni i Puszczy musi koniecznie występować? Po raz kolejny odnoszę wrażenie, że lewomyślni wyznają starą zasadę "kto nie z nami ten przeciw nam" - i że ich szeroko (i obłudnie) głoszona tolerancja kończy się dokładnie w tym momencie, w którym stwierdzą, że ktoś ośmiela się mieć zdanie odmienne od ich zdania. Takiego "odmieńca" lewomyślni starają się skazać na damnatio memoriae - ale nie są w stanie tego zrobić gdyż co jakiś czas sami go przywołują jako postać negatywną. Z jednej strony starają się aby ludzie o takiej postaci zapomnieli, z drugiej nie dają ludziom zapomnieć gdyż sami co chwila o niej przypominają. Ja tam psychiatrą nie jestem, ale na moje oko wygląda to na jakąś odmianę choroby psychicznej o podłożu schizofrenicznym.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego