16.08.2023 co tam, panie, w polityce + dykteryjka......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, znowuż się zadziało na polskiej scenie politykierskiej. A ponieważ notka będzie dotyczyła polskich polityłków to nie powinno nikogo dziwić, że padną w niej grubsze słowa - jeśli masz na nie alergię to zrezygnuj z czytania >>>tutaj<<<.
Zbliżające się wybory parlamentarne w Najjaśniejszej sprawiają, że chociaż staram się w miarę uważnie śledzić polską scenę politykierską to coraz mniej z tego pierdolnika rozumiem. Szmata* Paweł Kukiz, który miał być antysystemowcem, idzie w sojuszu z jak najbardziej systemową partią Podwyżki i Socjalizm (przepraszam: Prawo i Sprawiedliwość). Lider Agrounii, pan Michał Kołodziejczak, przelizał się właśnie z panem Donaldem Tuskiem, szefem mającej w dupie rolników Milicji (przepraszam: Platformy) Obywatelskiej - i będzie startował z jej listy. Teoretycznie bezpartyjny i neutralny były Rzecznik Praw Obywatelskich, pan Adam Bodnar, znajduje się na tej samej samej liście - co jest niespodzianką równie wielką jak gargantuiczna sraczka po nieświeżym kebabie zapitym zsiadłym mlekiem i zagryzionym końską dawką Laxigenu. Pan Michał Wypij, jeszcze niedawno będący w tzw. Zjednoczonej Prawicy, też zmienił barwy klubowe i będzie startował z listy Milicji (przepraszam: Platformy) Obywatelskiej - co, w mojej ocenie, kiepsko świadczy o jego zdolnościach politycznych gdyż opuszcza obóz mający największą szansę na zwycięstwo i przyłącza się do tych, którzy prawdopodobnie zajmą drugie miejsce. Kandydat Nowej Lewicy z Sądecczyzny, niejaki towarzysz Jan Hartman, swoją kampanię zaczął pierdolnięciem z grubej rury - stwierdził mianowicie, że pedofile też mają prawa i nie wolno ich piętnować. Tutaj troszeczkę się zgadzam: pedofile powinni mieć prawo do skonania w męczarniach, może być po napiętnowaniu rozgrzanym żelazem.
Ale zostawmy już kwestię wyborów parlamentarnych, rzućmy sobie na szybkości okiem na temat dołączonego do tychże referendum. Osobistycznie uważam, że referendum jest najwyższą formą demokracji, gdyż to sam lud bezpośrednio wypowiada się na zadane tematy. A co na temat udziału w referendum sądzi szczery demokrata, były prezydent Najjaśniejszej, pan Bronisław "Bul" Komorowski? Pozwolę sobie zacytować: "Ja na pewno nie wezmę udziału. To jest traktowanie obywateli jak idiotów.". Koniec, kurwa, cytatu. Dziękuję, nie mam więcej pytań.
Pan Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej za rządów Milicji (przepraszam: Platformy) Obywatelskiej, stwierdził, że żądanie od Bundesrepubliki reparacji za rozpierdolenie Najjaśniejsze i wymordowanie jej obywateli za czasów II wojny światowej szkodzi polsko-niemieckim relacjom. Jednocześnie przyznał, że sam te żądania popiera - chociaż relacje polsko-niemieckie bardzo leżą mu na sercu i chciałby ich poprawienia. Szczerze mówiąc mam pewną zagwozdkę: nie bardzo wiem jak pan Tomasz Siemoniak chciałby poprawić stosunki Najjaśniejszej z Bundesrepubliką jednocześnie popierając coś, co te stosunki pogarsza. No, ale nie on pierwszy na polskiej scenie politykierskiej ma takie genialne pomysły, był już taki jeden agent, który twierdził, że jest "za, a nawet przeciw".
A na koniec, żeby za poważnie nie było, króciutka dykteryjka na tematy samochodowe. Otóż żyje sobie we Wspanialewie Górnym jeden Żyd zajmujący się mechaniką samochodową. W temacie silników spalinowych jest fachowcem, ale kompletnie nie zna się na silnikach elektrycznych. Spotkałem go dziś, ponurego jak noc listopadowa - w czasie rozmowy pokazało się, że strasznie martwi go perspektywa utraty klientów spowodowana ukazem szyszkowników Związku Socjalistycznych Republik Europejskich odnośnie zakazu sprzedaży aut zasilanych paliwami kopalnymi. Ze wszystkich więc źródeł stara się pozyskać jak najwięcej informacji na temat pojazdów amperami pędzonych. Podyskutowaliśmy chwilę na ten temat, Żyd-mechanik w końcu zadał mi pytanie:
-Rebe, a co ty sądzisz o samochodach elektrycznych?
-Sądzę - odrzekłem po krótkim zastanowieniu - że są jak biegunka.
-Jak biegunka?
-Tak. Często nie wiesz, czy przed rozładowaniem zdążysz dotrzeć do domu.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* nazywam go tak zgodnie z życzeniem samego zainteresowanego, który lata temu powiedział "Jak zostanę politykiem to naplujcie mi w ryj i mówcie do mnie szmato". Plucie sobie daruję