18.08.2023 Bosch, OMZRiK oraz polska scena...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, tyle się dzieje w Związku Socjalistycznych Republik Europejskich, że ja już nie wyrabiam. Uprzedzam też, że znów polecą wiązanki więc jeśli mocne słowa powodują u ciebie odruch wymiotny to zrezygnuj z czytania >>>tutaj<<<.
Niemiecka firma Bosch, zajmująca się wytwarzaniem techniki motoryzacyjnej i przemysłowej, dóbr użytkowych oraz technicznego wyposażenia budynków, oznajmiła, że pierdoli rozwój pojazdów elektrycznych gdyż na obecnym etapie rozwoju technologii nie mają one sensu. Brawo, wreszcie jakieś duże europejskie przedsiębiorstwo stwierdziło, że chore wymysły zarządzających eurokołchozem lewomyślnych są o kant dupy potłuc. Dobrze by było, żeby do Boscha dołączyli inne firmy, może wtedy zasiadającym w ojroparlamencie ćwierćinteligentom wreszcie naskoczy piąta klepka i przestaną wkurwiać ludzi swoimi durnymi ukazami.
A teraz wracamy do Najjaśniejszej, bo tu się takie jaja odpierdalają, że moje wiewióry albo z wielkiego zdumienia łapią się za głowy, albo łapią się za bolące od śmiechu brzuchy. Otóż moje wiewióry wyniuchały, że ojkofobom z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zaczęły przeszkadzać polskie pieśni wojskowe, a zwłaszcza "Przybyli ułani pod okienko" - a konkretnie to fragment o zobaczeniu Wilna i Lwowa. Przyznaję, że nie uwierzyłem moim wiewiórom gdy mi o tym raportowały i postanowiłem osobistycznie zweryfikować ich doniesienia; przemogłem obrzydzenie i wlazłem na facebookowy profil tej lewomyśnej bandy - i te małe huncwoty miały rację, faktycznie 15 sierpnia, w samo święto Wojska Polskiego, ta lewomyślna i ojkofobiczna hałastra przypierdoliła się do tradycyjnej patriotycznej piosenki śpiewanej przez naszych żołnierzy podczas parady. Żeby było jeszcze ciekawiej: osoba tworząca tamten wpis twierdziła, że to świeża sprawa, już po wybuchu wojny na Ukrainie. Osobistycznie byłem święcie przekonany, że tę piosenkę w tym wykonaniu słyszałem jeszcze przed inwazją kacapów, ale dla świętego spokoju wszedłem na youtuba i odszukałem to nagranie. Pamięć mnie nie zawiodła, filmik był nagrany w Łodzi w czasie Dni NATO, 8 lipca 2016 roku - na zweryfikowanie tego potrzebowałem około 15 sekund. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych jak zwykle przypierdolił się bez sprawdzania faktów, oraz, jak niemal zwykle, bez sensu - czyli w sposób tradycyjny dla lewomyślnych.
Zdziwko nad ludzką głupotą już było, teraz pora opisać co doprowadziło moje wiewióry do śmiechu. Otóż pani Marianna Schreiber, żona ministra Łukasza Schreibera z partii Podwyżki i Socjalizm (przepraszam: Prawo i Sprawiedliwość) założyła sobie jakiś czas temu własną partię o wiele mówiącej nazwie Mam Dość. Partia ta dopiero teraz została jednak oficjalnie zarejestrowana - ale już bez swojej twórczyni. Ewidentnie członkowie partii mieli dość swojej szefowej i wypierdolili ją z bandy. No cóż, nie jest to pierwszy przypadek, kiedy to założyciel jakiejś politykierskiej ekipy dostaje kopa w dupsko i wylatuje ze stworzonej przez siebie kliki - wystarczy wspomnieć przypadek pana Ryszarda Petru. Przy czym pan Rysiu Petru był w zasadzie niewyczerpaną krynicą śmiesznych pomyłek, a pani Marianna Schreiber, chociaż sama na polskiej scenie politykierskiej jest pomyłką, śmieszna zupełnie nie jest - najzabawniejszym numerem w jej wykonaniu było postradanie założonej przez siebie partii.
A na koniec znów zwrócimy nasze oczy w lewą stronę gdyż Nowa Lewizna (przepraszam: Lewica) ogłosiła swoich kandydatów w wyborach do parlamentu Najjaśniejszej. Byłem święcie przekonany, że nikogo sensownego na listach kandydatów nie ujrzę - i powiem wam, że nie zawiodłem się. Oprócz standardowych partyjnych aparatczyków z Lewizny (przepraszam: Lewicy), partii Razem, Polskiej Partii Socjalistycznej i Socjaldemokracji Polskiej kandydować będą członkowie UBywateli (przepraszam: Obywateli) RP, Strajku Kobiet, tudzież Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Aż dziwne, że do tej malowniczej zgrai naczalstwo Nowej Lewizny (przepraszam: Lewicy) nie włączyło jeszcze kilkorga wsławionych antyrządowych działaczy. Mogliby spokojnie dorzucić towarzysza Michała Sz., szerzej znanego pod przestępczą ksywą "Margot", słynnego z tego, że mu się między uszami popieprzyło i uważał się za kobietę. Albo starą chamicę Katarzynę Augustynek, która pod bandyckim pseudonimem "Babcia Kasia" znieważała polskich mundurowych i naruszała ich nietykalność cielesną. Ewentualnie towarzyszkę Martę "Wypierdalać" Lempart, byłą proaborcyjną raktywistkę - chociaż tutaj mógłby być mały problem, bo jednak p.oślica powinna dysponować w miarę rozwiniętym wokabularzem a ona, oprócz swojej ksywy, potrafiła tylko powiedzieć "aborcja" i "to jest wojna".
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego