13.11.2023 nowa kadencja w jebniku...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, ależ nam się w Najjaśniejszej porobiło. Będzie to krótka notka o krajowej scenie politykierskiej więc zagoszczą w niej słowa nieparlamentarne - jeśli mierżą cię one to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Nowa kadencja parlamentu została dzisiaj zainaugurowana. Marszałkiem sejmu został pan Beksa Lala (przepraszam: Szymon Hołownia), który o dziwo nie popłakał się przy tej okazji. Na wicemarszałków tego pierdolnika p.osłowie wybrali pana Krzysztofa Bosaka z Konfederacji, towarzysza Włodzimierza Czarzastego z Nowej Lewizny (przepraszam: Lewicy), panią Dorotę Niedzielę z Milicji (przepraszam: Koalicji) Obywatelskiej, panią Monikę Wielichowską z tej samej bandy, i pana Piotra Zgorzelskiego ze Ślepej (przepraszam: Trzeciej) Drogi. Żeby było śmieszniej: kandydatkę kliki, która uzyskała najwięcej głosów w wyborach, czyli partii Podwyżki i Socjalizm (przepraszam: Prawo i Sprawiedliwość), panią Elżbietę Witek, p.osłowie upierdolili w głosowaniu, więc zwycięska partia jest tymczasowo bez wicemarszałka.
Senatorowie też sobie wybrali marszałka, a raczej marszałkę (marszałkinię? Chuj wie jak odmieniać ten feminatyw). Została nią pani Małgorzata Kidawa-Błońska. Osobistycznie uważam, że równie dobrze, a może nawet i lepiej, byłoby wybrać plastikowego bałwana służącego do dekoracji świątecznych - przynajmniej żadnych głupot by nie pierdolił.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego