23.02.2024 kilka słów o Najjaśniejszej......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, porobiło nam się znowuż w Najjaśniejszej. Notka będzie polityczna więc nikogo dziwić nie powinny niepolityczne słowa, które się w niej znajdą - jeśli jednakowoż ranią one twe oczęta to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Towarzyszka p.oślica Anna Maria Żukowska po raz kolejny zapragnęła błysnąć swoją inteligencją i znajomością tematów spędzających sen z powiek ludziom pracy. Wyszło jej to jak zwykle, czyli chujowo. Ze swojego międzyusza wydaliła mentalnego pierda, że nie rozumie rolników protestujących przeciwko Zielonemu Ładowi bo Zielony Ład powstał właśnie po to, żeby pomóc rolnikom. Osobistycznie jestem bardzo ciekawy toku, którym biegły myśli towarzyszki p.oślicy, bo gdy jakiś czas temu sprawdzałem założenia Zielonego Ładu to nie było w nich chyba ani jednego punktu mogącego w sposób bezdyskusyjny pomóc włościanom, było za to od chuja i ciut ciut punktów, które bezapelacyjnie rolnikom miały szkodzić.
Pan Bolek (przepraszam: Lech) Wałęsa, dawny pomocnik elektryka, były kapuś komunistycznych służb i ex-prezydent Najjaśniejszej, który "tymy rencami komunę i flaszkę z Jaruzelskym y Kyszczakiem obalył", stwierdził w jednym z ostatnich wywiadów, że dopiero jak pierdolnie w kalendarz to ludzie go docenią i będą fetować. Rzadko się z panem Bolkiem (przepraszam: Lechem) Wałęsą zgadzam, bo najczęściej chrzani głodne kawałki, ale akurat w tym przypadku uważam, że najprawdopodobniej może mieć rację. Osobistycznie będę klaskał w dłonie i jak pojebion krzyczał "Bis! Bis!".
Pozostaniemy w Gdańsku, albowiem tamtejszy sąd właśnie umorzył sprawę oskarżonej o walenie w chuja na podatkach europ.oślicy Magdaleny Adamowicz, wdowy po oskarżonym o walenie w chuja na podatkach prezydencie Gdańska, panie Pawle Adamowiczu. Sprawa oszustki się, podobno, przedawniła - co jakoś specjalnie mnie nie dziwi, biorąc pod uwagę tempo pracy sądów w Najjaśniejszej. Osobistycznie i tak się cieszę, że sprawa nie została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy - bo i o takich przypadkach moje wiewióry mi donosiły.
Sejm ostatnimi czasy zajął się rozważeniem wniosku obecnej opozycji o wypierdolenie z urzędu dawnego (niedo)Rzecznika Praw Obywatelskich, a obecnie ministra sprawiedliwości, pana Adama Bodnara. Obecnie rządzący, w piździe mając praworządność oraz uczciwość wobec obywateli, obronili swego kumotra. W sumie można się było tego spodziewać, doktryna pana Sławomira Neumanna działa i ma się dobrze.
Pan senator Adam Szejnfeld z Milicji (przepraszam: Koalicji) Obywatelskiej stwierdził ostatnio, że 100 konkretów na 100 dni rządu pana Donalda Tuska to było tylko takie sobie hasełko, którego nie powinno się rozumieć dosłownie. Osobistycznie uważam, że jakby tak nie rozumieć dosłownie to wszystkich szyszkowników Milicji (przepraszam: Koalicji) Obywatelskiej powinno się wpierdolić do kicia z art. 286 Kodeksu Karnego, czyli za oszustwo.
Szefowa Komisji Europejskiej, towarzyszka Ursula von der Leyen, wpadła z gospodarczą wizytą do zarządzanej przez swojego totumfackiego Najjaśniejszej. Stwierdziła przy okazji, że razem z panem Donaldem Tuskiem i jego bandą będą "chronić praworządność w całej Europie". Byłem przygotowany na to, że towarzyszka Ursula von der Leyen pierdolnie coś głupiego pod publiczkę - ale przyznaję, że tego to się nie spodziewałem. Jakiej ona praworządności bronić w Związku Socjalistycznych Republik Europejskich zamierza? Takiej, w której towarzyszka europ.oślica Eva Kaili, która brała grube miliony ojro łapówek, dalej spokojnie sobie głosuje w europarlamencie zamiast pierdzieć w pasiaki w więzieniu? Czy takiej, w której pani Magdalena Adamowicz wali w chuja na podatkach i nie tylko nie ponosi żadnej kary, ale jeszcze zostaje europ.oślicą? Jeśli tak ma wyglądać praworządność w eurokołchozie to chuj z tą praworządnością i chuj z tym Związkiem Socjalistycznych Republik Europejskich - im prędzej się to wszystko rozpierdoli tym lepiej.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego