3.04.2024 już za chwilę kolejne wybory......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, zadziało się znowuż na małej scenie politykierskiej przed wyborami samorządowymi w Najjaśniejszej. A skoro tematy powiązane z polityką poruszę to chyba jasne jest, że język będzie do nich pasował - jeśli więc brzydkie słowa budzą w tobie obrzydzenie to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Były już kandydat śmietnika pana Beksa Lali (przepraszam: Szymona Hołowni) na prezydenta Katowic, pan Dawid Durał, cieplutko będzie miał w najbliższej przyszłości, albowiem jego żoneczka podpierdoliła go na policję za psychiczne znęcanie się nad nią i ich synem. Policja wzięła się do sprawy na poważnie i na miejsce posłała patrol - a pan Dawid Durał wkurwił się niespodziewaną wizytą niemiłosiernie, obsobaczył stróżów prawa i już się brał do rękoczynów, ale mundurowi nie wypadli sroce spod ogona, spacyfikowali chętnego do napierdalanki kandydata na prezydenta i przewieźli go na dołek, gdzie usłyszał zarzuty znęcania się nad rodziną, tudzież znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Cała sprawa miała miejsce przed świętami, ale dopiero teraz zrobiło się o niej ciut głośniej, albowiem członkowie śmietnika pana Beksa Lali (przepraszam: Szymona Hołowni) wystosowali oficjalne pisemko odcinające ich partyjkę od wyczynów ich byłego kandydata, tudzież od niego samego. Osobistycznie uważam, że ciut długo to trwało, a pan Dawid Durał powinien błyskawicznie, jeszcze przed wyborami, trafić do paki.
Nie koniec to jednak wyczynów kandydatów na samorządowców. Teoretycznie każdy taki chętny do objęcia stanowiska powinien chociażby w ogólnych zarysach znać przepisy regulujące start w wyborach, oraz, rzecz jasna, do tychże przepisów się stosować. Praktyka jednakowoż pokazuje, że niektórzy te reguły mają w piździe i przestrzegać ich nie zamierzają. Można tu przywołać, na ten przykład, pana Marka Bregułę, z ramienia Milicji (przepraszam: Koalicji) Obywatelskiej kandydata na radnego Tarnowskich Gór, który osrał prawo oraz dobre obyczaje - i własnymi plakatami zalepiał afisze innych kandydatów. Sfrajerzył się jednakowoż przy tym ciężko, bo jak ostatnia lebiega dał się na łamaniu przepisów nagrać. Niszczenie materiałów wyborczych podpada bowiem pod art. 67 Kodeksu Wykroczeń, co może skutkować karą grzywny lub aresztu. Żeby było śmieszniej: autorem nagrania jest pan Wacław Jan Kroczek, kandydat Ślepej (przepraszam: Trzeciej) Drogi na burmistrza Tarnowskich Gór. Tzw. Koalicja Demokratyczna jakoś tam działa, jak widać na załączonym przykładzie, dopiero powyżej poziomu samorządowego - bo do tegoż poziomu kandydaci poszczególnych, teoretycznie współpracujących, partii są gotowi łamać prawo i podpierdalać się wzajemnie, byle tylko się funkcji dochrapać. Osobistycznie mam co do tej sytuacji mieszane uczucia - bo z jednej strony chce mi się śmiać, a z drugiej rzygać.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego