9.08.2024 kolejne jebniki okołomigracyjne......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, zadziało nam się znowuż w Europie. A że zadziało się grubo to i grube słowa padną w notce - więc jeśli po czytaniu wyrazów niecenzuralnych odczuwasz wewnętrzną chęć wyspowiadania się to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Popierdoliły nam się wam we współczesnym świecie pojęcia. Drzewiej gdy ktoś miał coś przeciwko temu, żeby egzotycznie wyglądająca osoba przybyła do europejskiego kraju i mordowała dzieci tubylców, był nazywany normalnym człowiekiem - według współczesnej nowomowy jest zaś ultraprawicowcem i rasistą. Lewomyślni zaś ultraprawicowość i rasizm uważają za jedne z najgorszych przestępstw. Taki, na ten przykład, towarzysz Keir Starmer, pełniący funkcję premiera Skarlałej (dawniej Wielkiej) Brytanii dojebał się do Anglików protestujących przeciwko migrantom po zabójstwie trzech dziewczynek przez pomiota przybyszy z Rwandy - ale nie przypierdolił się za to, że w czasie tychże protestów ciut ich poniosło i zaczęli zachowywać się jak bandyci z Black Lives Matter, demolując i rabując sklepy oraz rozpierdalając infrastrukturę, tudzież wdając się w awantury z policją, tylko właśnie za protestowanie przeciwko Ludowi Pustyni i Puszczy. Osobistycznie się dziwię, że lewomyślni nie przysrali się jeszcze do austriackiej policji, która zatrzymała 19-letniego pana Berana A., pochodzącego z Macedonii Północnej wyznawcę "religii pokoju", który złożył przysięgę wierności państwu islamskiemu i planował przeprowadzić zamach terrorystyczny podczas wiedeńskiego koncertu pani Taylor Swift.
Włoscy towarzysze politykierzy z Partii Demokratycznej skierowali do wiceszefa Komisji Europejskiej, towarzysza Josepa Borrella z Partido Socialista Obrero Español, zapytanie: co też uczyniła Komisja Europejska aby zapobiec łamaniu praw człowieka przez polskich mundurowych broniących granicy Najjaśniejszej przed nasyłanymi przez samodzierżcę Białorusi, pana Alaksandra Łukaszenkę, bandami migrantów z Ludu Pustyni i Puszczy. Według towarzyszy zapewnienie bezpieczeństwa kraju nie usprawiedliwia stosowania wobec niechcianych przybyszy nie tylko broni palnej, ale nawet nieletalnych środków przymusu bezpośredniego. Osobistycznie uważam, że lewomyślni po raz kolejny, z własnej i nieprzymuszonej woli, zrobili z siebie bandę pierdolonych kretynów, całkowicie odklejonych od rzeczywistości. Według tych przychlastów należałoby wszystkich migrantów wpuszczać bez żadnej kontroli - a potem nastąpiłoby kurewskie zdziwienie, że wzrosła liczba pobić, kradzieży, tudzież przemocy wobec hołubionych przez lewomyślnych kobiet i stawianego na piedestale Ludu Alfabetu. Osobistycznie nie rozumiem jak można być tak cholernie głupim: prawa kobiet i Ludu Alfabetu nijak nie zgrywają się z wyznawanymi przez wyznawców "religii pokoju" zasadami - zaiste nie trzeba być wszechwiedzącym żeby dojść do takiego wniosku, wystarczy naprawdę w minimalnym stopniu zainteresować się tematem.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego