29.11.2024 o finansach, (nie)rządzie i rolnictwie......
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, no i znowu rządzący Najjaśniejszą nawywijali. W tej krótkiej notce w sposób plugawy porozmawiamy sobie o finansach - jeśli temat cię nie interesuje, lub masz alergię na brzydkie słowa, to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Moje skoszarowane w Brukseli wiewióry donoszą, że Związek Socjalistycznych Republik Europejskich zaczął wypłacać odszkodowania za tegoroczne powodzie. Niemiaszki za zatopione w maju tego roku południe Bundesrepubliki dostaną 112,1 miliona ojro, słoneczna zwykle Italia za zmytą w czerwcu Dolinę Aosty zgarnie 4 miliony euro. A ile dostanie Najjaśniejsza za zalany Śląsk i okolice? A dwa chuje w dupę, nawet bez dobrego słowa - bo (nie)rząd pana Donalda Tuska nie był uprzejmy złożyć wniosku o eurokołchozowe wsparcie. Moje zamieszkujące okolice Kancelarii Prezesa Rady Ministrów twierdzą, że niepotrzebnie zajmujący niepotrzebne stanowisko ministra do spraw UE pan Adam Szłapka wysłał tylko do Komisji Europejskiej list w którym stwierdził, że Polska chciałaby z pomocy skorzystać - ale formalnego wniosku nie złożył więc zgodnie z prawem pomoc finansowa ze strony Związku Socjalistycznych Republik Europejskich się Najjaśniejszej nie należy. Brawo, kurwa, brawo. Mam wrażenie, że obecny (nie)rząd potrafi spierdolić nawet te rzeczy, których spierdolenie wydaje się po prostu niemożliwe, że gdyby ktoś panu Donaldowi Tuskowi i jego przydupasom dał na przechowanie dwie stalowe kule to jedną by nasi rządzący zepsuli, a drugą zgubili. Osobistycznie uważam, że za niewysłanie tegoż wniosku o eurojebnikowe wsparcie cały obecny (nie)rząd powinien podać się do dymisji, a niepotrzebnie zajmujący niepotrzebne stanowisko ministra do spraw UE pan Adam Szłapka powinien dodatkowo beknąć z art. 231 § 1* Kodeksu Karnego - aczkolwiek, jak znam życie, to ani (nie)rząd się nie rozwiąże, ani nawet główny winowajca nie poniesie żadnych konsekwencji.
Coraz częściej mam wrażenie, że polską klasę politykierską, ze szczególnym uwzględnieniem obecnego (nie)rządu i niemal wszystkich p.osłów tzw. Koalicji Demokratycznej, powinno się w celach ekologicznych wywieźć na polskie pola - bo to jest taka kupa gówna, że rolnicy nie musieliby już używać nawozów sztucznych a gleba byłaby użyźniona jak nigdy.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* w brzmieniu "Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3"