19.08.2025 o prawie w Anglii...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, wywinęło się znowuż w Skarlałej (dawniej Wielkiej) Brytanii. W tej krótkiej notce plugawe słownictwo będzie obecne więc jeśli rani ono twoje oczęta to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
Ja się przyznaję: angielskie prawo jest czymś, czego totalnie nie ogarniam, i co wydaje mi się absolutnie i totalnie bezsensowne. I nie mówię tutaj o prawach archaicznych (aczkolwiek nadal obowiązujących), jak to pozwalające na bezkarne zabicie uzbrojonego w łuk i strzały Szkota w obrębie miasta York - mówię o prawie współczesnym. Weźmy sobie przypadek Casey-Louise. Kim jest Casey-Louise? Obecnie trupem, ale przedtem była zgwałconą 13-latką. Zarówno gwałtu, jak i morderstwa, dopuścił się 16-latek, którego tożsamości brytyjski "wymiar sprawiedliwości" nie ujawnia - wiadomo jednak, że prowadzone jest przeciwko niemu dochodzenie w innej sprawie gwałtu, tym razem na swojej rówieśniczce. Można by się spodziewać, że gnoja podejrzewanego o dwukrotny gwałt i jednokrotne zabójstwo policja wsadzi do aresztu - a tu niespodzianka: chujoszka wpłacił kaucję i chodzi sobie wolny jak ptak. Po pierwszym gwałcie też tak było: gówniarza zatrzymali, przedstawili zarzuty - po czym wypuścili za kaucją. I o ile jestem jeszcze w stanie sobie zracjonalizować to pierwsze wypuszczenie, po samym gwałcie na 16-latce, o tyle ni chuja nie jestem w stanie zrozumieć decyzji o zwolnieniu typa po drugim. Gościu nie jest podejrzany o podpierdolenie pietruszki ze sklepu, tylko o gwałt na dziecku i zabójstwo tegoż, ewentualnie przyczynienie się do jego śmierci. Osobistycznie nie rozumiem prawa, które dopuszcza możliwość wyjścia za kaucją gwałciciela-recydywisty - zwłaszcza, że jeden z gwałtów skończył się śmiercią ofiary.
Powiem więcej: takie przypadki osłabiają moją, i tak nieprzesadnie wielką, wiarę w ludzkość. A co gorsza: zaczynam sobie zadawać pytanie, czy to może ze mną jest coś nie tak? Bo może to ludzkość jest w porządku, tylko ja jestem jebniętym psychopatą, który za kradzież* upierdalałby rękę, za gwałt na dziecku urzynałby jajca z przyległościami i nabijał gwałciciela na pal, a za zabójstwo wieszał?
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
*czegoś innego niż chleb i woda