12.12.2024B dobre wieści...
Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Jejku jejku, zadziało nam się dziś w Najjaśniejszej. Szanowna Danuta Kołodziejczyk zadała dziś rano pytanie kiedy będą jakieś dobre wiadomości więc pogoniłem wiewióry do roboty i oto mogę napisać, że dobre wiadomości będą już teraz, w tej nieprzesadnie długiej i nieprzesadnie kulturalnej notce - jeśli więc ktoś liczył na tradycyjne złe wieści bez tradycyjnej porcji jobów to śmiało może skończyć lekturę >>>tutaj<<<.
Roczek nam właśnie minął od kiedy p.osioł Konfederacji, pan Grzegorz Braun, ugasił w sejmie chanukowe świece. Ewidentnie zainspirował swoim wyczynem panią Mariannę Schreiber, która przy pomocy pożarniczej śmigaczki postanowiła ugasić zapał ekoterrorystów z bandy "Ostatnie Pojebanie (przepraszam: Pokolenie)" do utrudniania ludziom życia, i w tym celu z pomienionym sprzętem gaśniczym wparowała do siedziby tych zjebanych łbów i upierdoliła ją proszkiem. Żeby było śmieszniej: wcześniej do tegoż samego lokalu wjebał się reporter jednej z antyrządowych telewizji, pan Piotr Czyżewski, i przykleił się do ściany, żeby nieco poutrudniać ekozjebom egzystencję. Szczerze przyznaję, że gdy mi moje wiewióry przyniosły wiadomość o samoprzylepieniu się dziennikarza w melinie ekoterrorystów to pieprznąłem takim śmiechem, że aż się szyby w oknach zatrzęsły, a okoliczne ptaki pospierdalały sobie z lokalnych drzew przekonane, że albo idzie burza stulecia, albo właśnie pod ich kuprami zaczyna się erupcja wulkanu.
Osobistycznie popieram obie te akcje przeciwko tym pseudoekologom. Chciałbym także zaproponować wam, drodzy Czytelnicy, zabawę będącą jednocześnie ćwiczeniem umysłowym: postarajcie się wymyślić i opisać w komentarzach najbardziej dotkliwe, ale nie łamiące prawa, sposoby uprzykrzenia życia debilom z bandy "Ostatnie Pojebanie (przepraszam: Pokolenie)".
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego