Szalom ludzie prawowierni, kozy, goje, gojki i ty, księże proboszczu. Aj waj, znowuż się na świecie nawywijało. Ostrzegam, że znów polecą przekleństwa więc jeśli odczuwasz dyskomfort podczas ich czytania to skończ lekturę >>>tutaj<<<.
We wczorajszej notce zadałem dość retoryczne pytanie: czy Polaków popierdoliło. Odpowiedź brzmi "tak", ale na pocieszenie trzeba zaraz dodać, że nie tylko mieszkańcom Najjaśniejszej się we łbach pojebało. W takich, na ten przykład, Stanach coraz mniej Zjednoczonych, a konkretnie to w leżącym w Massachusetts mieście Middleboro, nauczyciele przyjebali się do 12-letniego ucznia siódmej klasy, pana Liama Morrisona, za noszenie koszulek z nadrukiem wyrażającym prawdę biologiczną. Napis nie był wulgarny*, obrażający, ani wykluczający - a jednak lewomyślni dostali na jego widok piany na pyskach. Młodzieniec jednakowoż nie ugiął się pod szantażem zwolenników Ludu Alfabetu, nie dał się im sterroryzować - i sprawa wylądowała w sądzie, bowiem pan Liam Morrison oskarżył zatrudnianych przez miasto Middleboro nauczycieli o łamanie pierwszej poprawki do konstytucji Stanów coraz mniej Zjednoczonych, mówiącej o ograniczaniu wolności słowa. Ach, niemal zapomniałem wspomnieć treści napisu na koszulce młodego człowieka, który tak bardzo rozsierdził lewomyślnych popleczników Ludu Alfabetu: otóż brzmiał on "There are only two genders", co się tłumaczy na "Istnieją tylko dwie płcie".
Członkowie lewackiej bandy "Nigdy Więcej" mają psychozy maniakalne i schizofreniczne urojenia do tego stopnia, że wszędzie widzą faszyzm i faszystów. Faszystą został, na ten przykład, okrzyknięty polski sędzia piłkarski, pan Szymon Marciniak, za to, że pojawił się na konferencji biznesowej Everest zorganizowanej przez polityka Konfederacji, pana Sławomira Mentzena. Lewomyślni szaleńcy podpierdolili polskiego sędziego do Unii Europejskich Związków Piłkarskich, w donosie łżąc, że brał on czynny udział w politycznej agitce, czego UEFA bardzo nie lubi**. Osobistycznie uważam, że trzeba mieć naprawdę mało wiedzy i rozumu żeby nie rozróżnić konferencji biznesowej od politycznego spędu przedwyborczego - i że trzeba być straszną kurwą żeby w imię walki z urojeniami oskarżyć sędziego piłkarskiego o międzynarodowej sławie o coś, czego nie zrobił. Po mojemu pan Szymon Marciniak powinien teraz wytoczyć lewomyślnym psycholom z "Nigdy Więcej" proces o zniesławienie - po mojemu wygraną miałby w kieszeni, chociaż sprawców by nie pociągnięto do odpowiedzialności z powodu ich niepoczytalności. Ale może chociaż wylądowali by w psychuszce i przestali szkodzić Polakom, tudzież odpierdalać jakieś durne szopki. Nie jest to bowiem jedyna kretyńska akcja odjebana przez bandę "Nigdy Więcej". Otóż w 2003 roku ci lewomyślni kretyni nadali tytuł "Antyfaszysty Roku" niejakiemu Simonowi Moleke Njie, oszustowi pochodzenia kameruńskiego, w Najjaśniejszej podającemu się za uchodźcę, dziennikarza i poetę - z czego prawdą było to, że sobie wymyślił taką legendę żeby bajerować białe dupy i z pełną świadomością zarażać je wirusem HIV, którego był nosicielem.
Święto nam radosne i nieoczekiwane nastało - pan Bolek (przepraszam: Lech) Wałęsa powiedział coś z sensem. Otóż stwierdził on, że wybory do sejmu kontraktowego, które odbyły się 4 czerwca 1989 roku, były zgniłym kompromisem - i ja się z tym całkowicie zgadzam. Zaraz jednak Pierwszy Elektryk Rzeczypospolytej, który "tymy rencami komunę obalył" i "tymy ustamy gorzałkę z Jaruzelskym i Kyszczakiem pijał" wrócił do swojego normalnego stanu świadomości stwierdzając, że rządząca w Najjaśniejszej partia Podatki i Socjalizm (przepraszam: Prawo i Sprawiedliwość) już prawie doprowadziła do wojny domowej, i że sam by powiódł lud na barykady gdyby nie to, że już go wiek posunął. Z tym, że jest za stary do dowodzenia antypisowskim powstaniem, to akurat też się zgadzam; osobistycznie uważam, że pan Bolek (przepraszam: Lech) Wałęsa już od dłuższego czasu powinien siedzieć na werandzie w bujanym fotelu, bąki na wiatr puszczać i słoneczkiem się cieszyć, a nie scenę politykierską komentować, obywateli do rewolty namawiać i rozmaite oderwane od rzeczywistości kawałki głosić - bo tylko się ludzie śmieją i za wioskowego głupka go mają. A jeśli dodamy do tego, że pan Bolek (przepraszam: Lech) Wałęsa znów uznał Milicję (przepraszam: Platformę) Obywatelską za najmniejsze zło i najlepszą opcję dla Polski to można już chyba uznać, że faktycznie mu starość z demencją na pełnej kurwie wjechała. Jeszcze chwila, a stwierdzi, że najmniejsze zło to Cthulhu*** i zacznie nawoływać do głosowania na Wielkiego Przedwiecznego.
Pozdrawiam ze Wspanialewa Górnego
* bo ja bym nawet zrozumiał, gdyby grono pedagogiczne przypierdoliło się do koszulki z napisem "kobiety mają cipy a faceci kutasy", który, chociaż jest biologicznie poprawny, to jednak jego forma może budzić pewien sprzeciw i nie być do końca adekwatna u nieletniego
** przynajmniej dopóki nie dostanie pieniędzy. Jak dostanie kasę to nagle, w sposób niemal magiczny, przestaje mieć cokolwiek przeciwko
*** wymyślone przez H.P. Lovecrafta na potrzeby jego horrorów bardzo złe bóstwo